Po wczorajszych kwalifikacjach George Russell i Robert Kubica spotkali się z Johnnym Herbertem i Rachel Brookes ze Sky Sports. Nie zabrakło śmiechu i ciekawych wypowiedzi. Cała rozmowa była prowadzona w bardzo luźnej atmosferze.
Kierowcy Williamsa zostali zapytani, czy będą za sobą tęsknić.
„Będę tęsknił za Robertem. Mieliśmy sporo funu razem, to był przyjemny sezon” – powiedział od razu Russell. Gdy Robert chciał odpowiedzieć, przerwał mu Herbert, chcąc zadać dodatkowe pytanie, ale Russell wtrącił z uśmiechem: „Chciałem usłyszeć od niego że będzie za mną tęsknił”.
„Nie jestem typem osoby, która tęskni, ale szczerze mówię, że będę śledził dokładnie co będzie robił George, albo lepiej – nie mam wątpliwości na co stać George`a i będę śledził poczynania zespołu bo mam tam wielu przyjaciół po dwóch latach pracy. Mam nadzieję, że sytuacja Williamsa się poprawi. Po pierwsze ze względu na George`a, bo naprawdę zasługuje na to i potrzebuje tego, a po drugie ze względu na chłopaków w Williamsie” – powiedział Robert.
„Źle ci teraz George, że twoja odpowiedź była tak krótka?” – zapytała żartobliwie Brookes. Russell potwierdził, a Robert dodał: „Dłuższe odpowiedzi są lepsze żeby uniknąć niewygodnych pytań”. „Zauważyliśmy to u ciebie w tym sezonie” – skomentowała Brookes.
Następnie kierowcy Williamsa dostawali stwierdzenia, do których musieli się odnieść. „Musimy coś znaleźć na nich, żeby przy następnej okazji się odgryźć” – stwierdził Russell. „Cóż, znam kilka historii o Johnnym, ale nie mogę ich zdradzić” – powiedział Robert żartobliwie.
„Nigdy nie rozbiłem mojego samochodu z wypożyczalni”
Robert: „Cóż, to zabawna historia” – powiedział Robert, czym już wywołał śmiech.
„W ubiegłym roku prawie zostałem oskarżony przez ludzi z Williamsa, że rozbiłem samochód z wypożyczalni. Pamiętam, że czekałem wtedy jakieś 30 minut na parkingu, bo nie można było znaleźć tego samochodu, a kiedy do niego wsiadłem, pozycja siedzenia była zupełnie zmieniona. Nie spodziewałem się, że samochody zostaną zamienione. Kiedy wróciłem do domu dostałem maila, że rozbiłem samochód, ale przecież tego nie zrobiłem. Okazało się, że mieliśmy takie same samochody z innymi kierowcami i ktoś inny nabroił” – powiedział Robert.
George odpowiedział, że jest za młody by móc jeździć samochodami z wypożyczalni.
Kolejnym stwierdzeniem było: „Nigdy nie zignorowałem polecenia zespołowego”. George zgodził się z tym stwierdzeniem. Kubica nie mógł powstrzymać śmiechu, a następnie odpowiedział: „Nie w 100%. Próbowałem” – co wzbudziło salwy śmiechu. „Potem zawsze była jednak za to zemsta” – dodał.
Na stwierdzenie „Nigdy nie skorzystałem z toalety nie myjąc rąk potem” żywiołowo zareagował Russell: „Wiem w kogo to pytanie jest wymierzone”. „Podobno nie umiesz nawet przejść obok toalety żeby nie umyć rąk. Myjesz je bardzo często” – dodała Brookes. „Która z was to powiedziała?” – zwrócił się do oficerek prasowych Williamsa Russell w żartach.
„Nigdy nie wjechałem w innego kierowcę celowo” – to kolejne stwierdzenie, z którym zgodził się Robert Kubica. „Nigdy w samochodach, ale w kartingu kilka razy” – odpowiedział Russell.
„Nigdy nie rozbiłem mojego samochodu celowo” – na to stwierdzenie Robert zaczął się śmiać. „śmieję się, bo wiem, od kogo to pytanie pochodzi” – powiedział Kubica, prosząc o odpowiedź na nie Herberta, który przyznał, że raz – w wieku 12 lat – rozbił bolid na Brands Hatch, będąc zirytowanym niską pozycją startową.
„Ja nigdy nie rozbiłem, ale znam kilku gości, którzy to zrobili” – powiedział Robert. „Rozbić nie, ale pamiętam, że w kartingu gdy dostawałem nowy silnik, który mi zupełnie nie pasował, robiłem wszystko żeby go zepsuć, ale nie udawało mi się to” – dodał Russell.
Rozmowę zobaczycie poniżej: