Przegląd Sportowy podsumował sytuację Roberta Kubicy, podając dwie ciekawe plotki dotyczące przyszłości Polaka w Formule 1. Na ile mogą być one prawdopodobne?
W opublikowanym dziś tekście czytamy o rozmowach w sprawie przedłużenia kontraktu Kubicy i Williamsa, podczas których „Orlen miał pretensje, że ekipa nie pozwala Kubicy pokazać pełni potencjału, a w odpowiedzi usłyszał podobno, że to bezpodstawny zarzut, bo… Polak tak naprawdę więcej potencjału nie ma. To oznaczało, że nie ma szans na znalezienie porozumienia, choć podpisany przed rokiem kontrakt zakładał, że współpracę można przedłużyć. Z tej furtki Orlen skorzystać nie chciał. Zresztą podobnie jak Kubica i chyba w zasadzie Williams”.
Nie znamy szczegółów kontraktu Kubicy z Williamsem oraz Orlenu z Williamsem i nie wiemy, czy przedłużenie umowy zależało wyłącznie od woli polskiej strony czy musiałby się zgodzić na nie również Williams. Niestety powyższy tekst tego nie wyjaśnia, a to kwestia bardzo istotna, choć głównie medialnie. Pojawiły się już bowiem głosy brytyjskich dziennikarzy, że „to bardzo miło ze strony Williamsa, że pozwolił Kubicy na to ogłoszenie i przedstawienie decyzji jako decyzji kierowcy”.
Decyzja została podjęta i chyba nie możemy dziwić się Robertowi, że nie chciał przedłużenia umowy z Williamsem.
W tekście Przeglądu Sportowego pojawia się również wzmianka o tym, że PKN Orlen może zostać sponsorem tytularnym Haasa. Oczywiście polski koncern mógłby to zrobić bez większych przeszkód, pytanie jednak czy Robert Kubica otrzyma na tyle dużą rolę by móc taką opcję Haasowi zaoferować.
„Tam też jednak w grę wchodzi co najwyżej fotel kierowcy rezerwowego, choć w Orlenie liczyli, że Robert mógłby wrócić do startów w Grand Prix w 2021 roku. Haas z kolei chciałby skorzystać z doświadczenia Polaka także w symulatorze” – pisze Przegląd Sportowy.
Zastanawiająca jest sama końcówka tekstu, do której wyrażam największą nieufność: „W Orlenie słychać, że pojawiły się także możliwości powrotu do świata rajdów WRC. Sam koncern jest jednak zdecydowany i stawia wszystko na Formułę 1. Z Kubicą lub bez. A sam kierowca musi podjąć decyzję, w którą stronę chce iść”. Nie sądzę, aby opcja WRC lub opcja Orlenu bez Kubicy w F1 miała rację bytu.