Władzę F1 chciały wypróbować w 2020 r. krótki wyścig kwalifikacyjny, który rozgrywany byłby w sobotę zamiast kwalifikacji.
Pomysł jednak nie podoba się czołowym kierowcom, którzy wypowiedzieli się na ten temat podczas Grand Prix Singapuru.
„Naprawdę nie wiem co powiedzieć. Ludzie, którzy to zaproponowali nie do końca wiedzą, co mówią.” – stwierdził zdumiony Hamilton
Jeszcze bardziej stanowczy w swojej krytyce był Sebastian Vettel: „Szczerze mówiąc, sądzę, że to kompletne bzdury. Wydaje mi się, że jest jasne czego potrzebujemy. Musimy zbliżyć do siebie całą stawkę i mieć bardziej widowiskowe wyścigi. Nie wiem który geniusz to wymyślił, ale to nie jest rozwiązanie. To całkowicie niewłaściwe podejście.”
„Nie byłbym szczęśliwy. Dużo bardziej będę się cieszył, ruszając jutro z pierwszego miejsca i nie sądzę, by to było rozwiązanie dla F1. Najlepsi powinni wygrywać i ruszać z przednich pozycji. Nie powinno się odwracać tej kolejności” – skomentował Charles Leclerc zdobywca pole position w Singapurze.
Jakub Andrusiewicz
źródło: motorsport.com