Robert Kubica podczas czwartkowych spotkań z mediami mówił o swoich wakacjach, odniósł się do opinii o polskich kibicach, swoim rzekomo nieumiejętnym zarządzaniu oponami czy przyszłości.
Robert opowiedział o swoich wakacjach, które były – jak to w przypadku niego – intensywne.
Moja przerwa wakacyjna była w porządku. Czerwiec i lepiec były intensywne w Formule 1, dlatego doceniłem te wolne dni w sierpniu. Być może doceniam je nawet bardziej bo staję się coraz starszy. Oprócz wakacji, treningu i chilloutu byłem na evencie Orlenu Verva Street Racing, gdzie byłem dość zajęty, ale teraz wracamy do tego, co lubimy najbardziej czyli do ścigania i to ścigania na prawdopodobnie najbardziej lubianych torów na całym świecie, każdego kierowcy” – powiedział Robert.
Z wypowiedzi Polaka wynika, że bardzo czekał na jazdę na torze Spa.
„To bardzo unikalny tor z unikalną charakterystyką. To tor, który daje ci niesamowite czucie tego, co jest DNA Formuły 1. To bardzo szybki tor, dlatego trzeba znaleźć dobry balans pomiędzy wszystkimi sekcjami. Jazda tu to niesamowite uczucie” – dodał Kubica.
Robert wspomniał poprzedni występ na Spa, w którym był trzeci. Było to 9 lat temu.
„To był zazwyczaj dobry tor dla mnie, choć było to jakiś czas temu. Ostatni raz tu stałem na podium tu w 2010 roku z Renault. Pogoda tu może odgrywać ważną rolę, szczególnie, że w jednej części toru może padać deszcz, a w drugiej być sucho” – stwierdził.
Polak mówi, że ekipa jest pozytywnie nastawiona przed drugą częścią sezonu.
„Ten sezon jest dla nas trudny, ale wierzymy, że rozpoczynająca się druga jego część będzie dla nas lepsza. Czujemy, że mamy dobrą energię w zespole i będziemy się starać dać z siebie wszystko” – dodał Polak.
Nie zabrakło też pytania o polskich kibiców, o których było niedawno głośno, również w brytyjskich mediach.
„Nie wiem, co pisano o polskich fanach i czy pisano dużo, ale z mojej strony, wsparcie jest zawsze bardzo duże i bardzo miłe, ale widziałem też miłe wsparcie dla George’a na Węgrzech, gdzie byliśmy razem w strefie fanów…”
Robert #Kubica przed GP Belgii:https://t.co/rzmVdGvNqI— Cezary Gutowski (@CezaryGutowski) 29 sierpnia 2019
Najważniejsze były jednak pytania o przyszłość Polaka.
„Miło byłoby tu zostać w przyszłym roku, szczególnie we właściwej roli, ale jeśli się nie uda, są inne kategorie. Ja nic teraz nie potwierdzam i nic nie wykluczam. Jak zawsze było w przeszłości, poza kilkoma sezonami w Formule 1, wiadomości na temat tego, gdzie będę się ścigał w przyszłym roku zawsze nadchodziły bardzo późno, więc zapewne będziemy musieli zachować cierpliwość…” – cytuje wypowiedź Kubicy Cezary Gutowski.
„Moja przyszłość zależy od różnych czynników – tego, co się zdarzy i czy się zdarzy. Z pewnością bardzo chciałbym się ścigać w F1, ale jeśli tak się nie stanie, mam fajne możliwości startów gdzie indziej. Gdy nadejdzie czas trzeba będzie zobaczyć jakie są opcje i zdecydować” RK
— Cezary Gutowski (@CezaryGutowski) 29 sierpnia 2019
A co z teorią, że gorsze rezultaty Roberta Kubicy wynikają z braku zrozumienia opon?
„Nie. Nie sądzę, że na Węgrzech robiłem cokolwiek inaczej, niż drugi bolid. Mówi się nam, co mamy robić i oczywiście wymieniamy się odczuciami i informacjami. Mamy ludzi, którzy nad tym pracują, miały właściwą temperaturę pracy” – odpowiedział Kubica Cezaremu Gutowskiemu.