Będący bardzo dobrze zaznajomiony z sytuacją Williamsa dziennikarz Peter Windsor dziwi się, że Patrick Head przychodzi do ekipy tylko w roli konsultanta.
„Szczerze mówiąc, to trochę dziwne. Nie to, że będzie konsultantem, ale to, że już powinien nim być. Jest współzałożycielem tego zespołu, jego udziałowcem, kocha Williamsa. Ja na jego miejscu byłbym cały czas pod telefonem i doradzał” – mówi Windsor w swoim vlogu.
Zadaje on również pytanie, czy przyjście Heada nie jest jedynie wybiegiem, by ukryć prawdziwe problemy ekipy.
„Fakt, że musieli zrobić go ponownie konsultantem jest bardzo dziwny. Mam nadzieję, że to nie odwrócenie uwagi od innych problemów, adresowanie ich w złym kierunku czy próba zdjęcia presji z zarządzających. Jeżeli jednak tak jest, to nie jest to rozwiązanie problemu” – mówi dziennikarz.
Uważa on, że Head będzie chciał w większym stopniu zaangażować się w życie zespołu.
„Patrick to świetny gość, świetny inżynier, ale z własnej woli wycofał się z Formuły 1 by cieszyć się pieniędzmi, które zarobił – całkiem słusznie. Teraz wraca jako konsultant. Gdybym ja był w Williamsie i miał jakąś władzę, nie zatrudniłbym go jako konsultanta. Powiedziałbym: Patrick, przyjdź i rób coś wielkiego, zostań szefem zespołu. On zawsze był kimś znacznie więcej niż inżynierem. Uwielbiał być zaangażowany w rozmowy ze sponsorami, strategie wyścigowe i tak dalej. Nie da się go powstrzymać w robieniu tego, bo taka jest jego natura, on po prostu kocha wszystko w wyścigach”.
Poniżej znajdziecie całe nagranie Windsora.