Mimo faktu, że Daniil Kvyat przed tegorocznym powrotem niejednokrotnie finiszował w punktach, także stając na podium i zebrał ich już łącznie 134, wyraził swoje zdanie na temat zajęcia dziesiątego miejsca w minionym GP Australii.
Zajmując ostatnie punktowane miejsce i walcząc dzielnie z Pierrem Gaslym w siedzącym mu na ogonie Red Bullu, Kvyat przyznał, że nie było łatwo. “To był jeden z tych punktów, które było mi najtrudniej zdobyć. Mimo to jest on jednak bardzo satysfakcjonującą nagrodą, bo utrzymałem za sobą szybsze auto przez cały wyścig, co bardzo dobrze wpływa na nasze morale jako zespołu. (…) Goniliśmy także bolidy z przodu, co dobrze wróży.”
Mimo zadowolenia z niedzielnego wyniku, Daniil Kvyat równocześnie podkreśla, że muszą poprawić się w kwalifikacjach, gdyż pozycja na prostej startowej będzie jego zdaniem najważniejsza w świetle walki w środku stawki, która w tym roku jest bardzo zagęszczona.
“Te półtora czy dwie dziesiąte sekundy mogą okazać się kosztowne w sobotę, o czym się zresztą przekonaliśmy. Musimy nad tym mocno popracować, by lepiej zacząć kolejne grand prix. Myślę, że w niedzielę wyglądaliśmy na bardzo silnych na torze.”
Przemysław Garczyński