Wciąż jesteśmy w trybie stand-by, jeżeli chodzi o sytuację Roberta Kubicy. Nie ma nowych, bardzo istotnych wiadomości jeżeli chodzi o Polaka, a w prasie pojawiają się różne doniesienia, często nieprawdziwe. W F1 i za jej kulisami dzieje się jednak wiele, pojawiają się również ciekawe wypowiedzi dotyczące Roberta. Podsumowuję je poniżej.
Lepszy od Vettela
Ciekawej wypowiedzi udzielił kierowca Blancpain GT Series Sprint Cup, Raffaele Marciello, który został zapytany o sytuację Charlesa Leclerca i jego przejście do Ferrari. Według Marciello, szybko stanie się on szybszy od Sebastiana Vettela:
“Vettel nigdy nie był na poziomie Hamiltona, Alonso czy nawet Kubicy i jestem przekonany, że Charles będzie szybko w stanie go pokonać” – powiedział Marciello.
Zamieszanie
Z mediami tak to już bywa, że niektóre informacje – celowo lub nie – przedstawiają dopiero po jakimś czasie. Podobnie jest z dokładnością cytatów – bywa ona różna – także bardziej lub mniej celowo.
Przez ostatnie kilka dni różne portale przekazywały cytaty z wywiadu Mikołaja Sokoła z Robertem Kubicą, skupiając się przede wszystkim na tym zdaniu: “Może się mylę, ale myślę, że Williams ma inne priorytety niż ja i nie wiem, dlaczego ludzie wiążą mnie wyłącznie z tym zespołem”. Opatrują to tytułem, “Kubica: Williams nie jedyną opcją na przyszłość”.
Choć szum w polskich mediach może być nieco irytujący dla niektórych, to ten w zagranicznej prasie cieszy mnie, bo rzeczywiście o Robercie było ostatnio nieco ciszej. I chociaż pewnie ma to niewielki wpływ na jego sprawę, to mimo wszystko widzimy na przykładzie Ocona, że czasem jest on potrzebny by nagłośnić problem.
Ważne jest jednak, by tych informacji nie przekręcić. Pojawiły się bowiem hybrydy wypowiedzi jakoby Helmuta Marko, który miał stwierdzić, że Robert jest w kręgu zainteresowań Toro Rosso. Odnosiły się one jednak do pytania Mary Sangiorgio, która zapytała: “Giovinazzi, Kubica czy Kvyat”, a Marko odpowiedział: “jeden z nich, ogłosimy w Rosji”.
I rzeczywiście, nazwisko jednego z kierowców Toro Rosso poznamy szybko. Jeżeli będzie to Danil Kvyat (a będzie), to przy akompaniamencie hymnu państwowego zosanie ogloszony on za tydzień.
Z drugim kierowcą Toro Rosso ma zwlekać. Zostawi sobie kogoś na rezerwie (Pascal Wehrlein, Brendon Hartley, a może Robert Kubica(?)) i będzie liczyło na to, że Danowi Ticktumowi jakimś cudem uda się zebrać punkty do superlicencji. Wiadomo, że nawet jeżeli wygra Europejską F3 (jest jej obecnym liderem) to braknie mu punktów do superlicencji. Od tego roku bowiem zwycięzca dostaje ich 30, a nie 40 jak poprzednio. Ticktum ma obecnie 2 punkty więc jest możliwe, że wystartuje w nowym cyklu F3 Asia Winter Series, składającej się z 3 wyścigów (pokrywają się z zimowymi testami F1). Tam będzie musiał wygrać, by zagwarantować sobie punkty.
AMuS
Tekst związany z Robertem Kubicą opublikował w ostatnich dniach również Michael Schmidt z Auto Motor und Sport. Pisze on, że przejście Lance Strolla do Force India tak naprawdę blokuje… Robert Kubica. I jest to prawda. Kubica ma bardzo mocny kontrakt, który nie pozwala Williamsowi na zamianę na linii Esteban Ocon – Lance Stroll (której Francuz z oczywistych względów również nie chce). Gdyby to było możliwe, Williams niestety już dawno wyrolowałby Roberta po raz kolejny i przygarnął Ocona.
Lawrence Stroll również ma związane ręce, bo jeżeli wyrzuci Ocona, zadrze z Mercedesem, a przecież w najbliższym sezonie chce jeszcze bardziej zacieśnić współpracę z tym producentem i stać się jego zespołem satelickim.
Teoretycznie Robert mógłby zatem zgodzić się na rozwiązanie kontraktu z Williamsem i umożliwić przejście Lance Strollowi przed końcem sezonu 2018 (ponoć Kanadyjczyk bardzo się do tego rwie), jednak nie ma powodu, aby robił to bez dostatecznej rekompensaty. Jeżeli zatem nie uda mu się znaleźć miejsca w F1 w sezonie 2019 (a przygody z Williamsem kontynuował nie będzie – o tym już wiemy), to może przyjmie propozycję podobnej roli z Racing Point Force India? A wtedy, gdy w przyszłym roku Stroll będzie kupował Ferrari, przed Robertem otworzy się kolejna szansa? Ostatnie zdanie jest oczywiście żartem (fakt, nieco ponurym).
W F1
I jeszcze kilka ciekawych informacji z F1:
– Hankook stanie do walki o dostarczanie opon w Formule 1 na sezon 2020
– Nicolas Latifi wystąpi w pierwszym treningu przed Grand Prix Rosji. Kanadyjczyk zapłacił za występy w kilku sesjach treningowych w tym roku i jest to nic więcej, jak wypłenianie tego kontraktu.
– Mercedes jest na rozdrożu – Toto Wolff przyznaje, że nie wie, jak dalej ułozyć przyszłość swoich dwóch juniorów – Estebana Ocona i George Russela: “Wierzę, że rynek będzie zupełnie inny w przyszłym roku, nie tylko u nas, ale i w innych zespołach. Niektóre drzwi będą otwarte, inne pozostaną zamknięte, trzeba będzie znaleźć właściwą okazję dla Estebana” – mówi Wolff, podkreślając, że Russel jest obecnie na innym etapie swojej kariery.
A Kubica…
Jak to Kubica. Jeździ na rowerze. I to w doborowym towarzystwie. Wczoraj podczas przejażdżki towarzyszyli mu m.in. Alessandro Petacchi oraz Przemysław Niemiec.
W najbliższy weekend Polak weźmie udział w wystawie motoryzacyjnej, na której zobaczyć będzie można m.in. auta Formuły 1 z lat 60. Oprócz niego pojawią się tam również Giorgio Piola czy Aldo Costa. Odbędzie się ona w hotelu Excelsior we włoskim Rapallo.
Intrygujący wpis z udziałem Polaka pojawił się natomiast na profilu Pirelli Polska – zdjęcia pochodzą z toru Monza i zostały zrobione przy okazji Grand Prix Włoch i zapewne zapowiadają jakąś akcję marketingową z udziałem Roberta. Nie ma co jednak wyciągać zbyt daleko idących wniosków.
Aktualizacja
Poniżej uruchamiam relację z najciekawszymi doniesieniami z F1.