Kvyat z ofertą, Ocon nie może czekać, a Singapur ma być za trudny dla Kubicy i Strolla. Wielu ciekawych rzeczy mogliśmy się dziś dowiedzieć na Monzy. Problem w tym, że – podobnie jak większość tego co czytamy i słyszymy w ostatnich tygodniach, może to być niewiele warte. W sprawie Roberta Kubicy trzeba nadal czekać.
Nagroda
W czwartkowy wieczór Robert Kubica uczestniczył w przyjemnej uroczystości – wręczeniu pierwszych nagród Confritigano Motori. Polak otrzymał wyróżnienie za zasługi i osiągnięcia w sportach motorowych. Wręczył mu je Giorgio Marletti, a obecny na tej uroczystości był m.in. Mario Isola.
Il Presidente di #Confartigianato, @GiorgioMerletti, ha consegnato il primo dei riconoscimenti del Premio #ConfartigianatoMotori a @R_Kubica , terzo pilota della @williamsf1team, per la carriera e i successi ottenuti alla guida delle quattroruote del #rally e della #Formula1 pic.twitter.com/52qGlK1yJv— Confartigianato (@confartigianato) 30 sierpnia 2018
O Kubicy
Robert dziś na Monzy udzielił kilku wywiadów, jeździł również rowerem. Mówili o nim również dziennikarze. Dość ciekawa może być rozmowa w Sky Sports F1:
„Zanim tu przyjechaliśmy, powszechą plotką było to, że Lance Stroll przechodzi do Force India od Singapuru, Robert Kubica jest mniej lub bardziej potwierdzony do wzięcia jego miejsca, a Ocon mial nic nie robić przez kilka wyścigów” – mówi Ted Kravitz.
David Croft zwraca uwagę, że Singapur to nie jest łatwy wyścig – zarówno na powrót dla Roberta Kubicy po „sześciu” latach przerwy, jak i dla Lance Strolla na debiut w Force India, które ma przywieźć pakiet poprawek na następną rundę.
„Force India potrzebuje kierowców, którzy będą w stanie szybko się do nich dostosować” – dodaje Kravitz.
Croft uważa, że Lance Stroll przejdzie do Force India jeszcze w tym roku, ale może się to stać „kilka wyścigów po Singapurze”.
I tak naprawdę zmienia się niewiele. Nadal jesteśmy w fazie spekulacji dotyczących Roberta i nie wiemy nic pewnego. Trzeba czekać zatem albo na wypowiedzi samych zainteresowanych (tyle że jeden mówi wciąż: „skupiam się na najbliższym weekendzie” a drugi „moja sytuacja jest jasna”) albo na oficjalne ogłoszenia zespołów.
Tak jak jednak mówiłem w podcaście, warto teraz skupić się na 2018 roku, bo wydarzenia z pozostałych 8 rund mogą mocno zmienić sprawy. Gdy Robertowi uda się wrócić w tym roku, będziemy zastanawiać się, co z sezonem 2019.
Ocon
Wydaje się, że pełna paydriverów Formuła 1 postawiła sobie za punkt honoru obronienie Estebana Ocona przed zostaniem na lodzie choćby na jeden wyścig. Francuz, nie mieszczący się do kokpitu McLarena ma ustąpić miejsca Lance Strollowi.
Mówi się, że McLaren po wprowadzeniu kilku modyfikacji dałby radę zmieścić Ocona do auta, jednak nie kwapi się do tego. Wiadomo tyle, że na wylocie jest Stoffel Vandoorne, ale coraz mniej prawdpodobne jest, że będzie musiał oddać fotel jeszcze w tym sezonie.
Toro Rosso
Posunięć Helmuta Marko i spółki, dotyczących juniorskiego zespołu Red Bulla, nie chce się już nawet komentować. Rozumiem je mniej niż postępowanie Williamsa, który biorąc dwóch pay-driverów chce ratować miejsca pracy w fabryce. Toro Rosso natomiast musi mieć kogoś, kogo przeleciał na skrzydłach powstałych po energetyku, czerwony byk.
Dziś pojawiła się plotka, że do Formuły 1 wróci… Danil Kvayt. A o plotce tej pisano nie gdzie indziej, jak w Autosporcie. Może mieć ona zatem mocne podstawy. Kvyat został niegdyś wyrzucony z Red Bulla, a obecnie jest kierowcą testowym Ferrari.