Hubert Ptaszek i Maciek Szczepaniak wypełnili zakładany plan, osiągając metę Rajdu Finlandii – najszybszej rundy w historii WRC – na siódmej pozycji w stawce WRC-2 i piętnastej w klasyfikacji generalnej. Na niemal połowie odcinków zanotowali czasy w pierwszej dziesiątce mocno obsadzonej kategorii WRC-2, w której pierwsze skrzypce grali doskonale znający specyfikę miejscowych tras kierowcy z Finlandii i Szwecji oraz lider punktacji Elfyn Evans.
Rywalizacja na najeżonych szczytami i hopami fińskich szutrach toczyła się w rekordowym tempie: średnie prędkości zwycięzców klasyfikacji generalnej oraz WRC-2 wyniosły odpowiednio 126,6 oraz 122,8 km/h. Szczególne znaczenie miały zatem precyzja jazdy i koncentracja, a także perfekcyjnie przygotowany opis trasy: tutaj bardzo przydatne jest doświadczenie Maćka Szczepaniaka, dla którego tegoroczny Rajd Finlandii był jubileuszowym, setnym występem w mistrzostwach świata.
Kolejnym sprawdzianem i okazją do zebrania doświadczeń będzie rozgrywany za trzy tygodnie Rajd Niemiec, czyli pierwsza typowo asfaltowa runda w sezonie. Po trzech z rzędu startach Skodą Fabią R5 Hubert i Maciek przesiadają się do Peugeota 208 T16: takim samochodem na początku roku, w Meksyku i Argentynie, wywalczyli miejsca na drugim stopniu podium w WRC-2.
if (typeof CeneoAPOptions == „undefined” || CeneoAPOptions == null)
{
var CeneoAPOptions = new Array();
stamp = parseInt(new Date().getTime()/86400, 10);
var script = document.createElement(„script”);
script.setAttribute(„type”, „text/javascript”);
script.setAttribute(„src”, „//partnerzyapi.ceneo.pl/External/ap.js?”+stamp);
script.setAttribute(„charset”, „utf-8”);
var head = document.getElementsByTagName(„head”)[0];
head.appendChild(script);
}
CeneoAPOptions[CeneoAPOptions.length] =
{
ad_creation: 57178,
ad_channel: 11474,
ad_partner: 9209,
ad_type: 1,
ad_content: '470,540,850′,
ad_format: 6,
ad_newpage: true,
ad_basket: true,
ad_container: 'ceneoaffcontainer57178′,
ad_formatTypeId: 2,
ad_contextual: true,
ad_recommended: false,
ad_forceCategory: false,
ad_includePrice: true,
ad_includePicture: true,
ad_includeRating: false,
ad_customWidth: 640,
ad_rowCount: 1,
ad_columnCount: 3,
ad_bdColor: '9370db’,
ad_bgColor: 'ffffff’,
ad_txColor: '000000′,
ad_pcColor: 'FF7A03′,
ad_boldPrice: false,
ad_fontSize: 12,
ad_imageHeight: 100
};
Hubert Ptaszek: – Za nami naprawdę szalony rajd. Startowałem już wcześniej w Finlandii, ale pierwszy raz jechałem tu samochodem czteronapędowym i jest to zupełnie nowe wyzwanie, wymagające niesłychanej koncentracji oraz świetnego przygotowania opisu. W tym ostatnim względzie pomoc Maćka jest bardzo ważna: jego doświadczenie robi swoje, dla niego to był setny rajd w mistrzostwach świata i gratuluję mu tego jubileuszu!
Zadanie zostało wykonane, bo przejechaliśmy wszystkie odcinki specjalne i jesteśmy na mecie, chociaż nie obyło się bez paru przygód i drobnych błędów. Ostatniego dnia, kiedy najpierw utknęliśmy w rowie na pół minuty, a przed ostatnim odcinkiem doszło do stłuczki z jednym z rywali i kończyliśmy rajd uszkodzonym autem. Takie rzeczy się zdarzają, nas przede wszystkim cieszą zebrane doświadczenia i niezłe tempo na tych piekielnie szybkich, wymagających i jedynych w swoim rodzaju odcinkach.
Możemy odnotować, że zajęliśmy siódme miejsce w tradycyjnie mocno obsadzonej kategorii WRC-2, ale czas na walkę o pozycje z „dużymi chłopcami” jeszcze nadejdzie. Na razie pilnie odrabiamy kolejne lekcje rajdowej sztuki i po dwóch szalenie szybkich rajdach szutrowych, w Polsce i Finlandii, zaczynamy myśleć o kolejnym wyzwaniu. Za niespełna trzy tygodnie jedziemy w Rajdzie Niemiec i będzie to mój pierwszy prawdziwie asfaltowy start za kierownicą samochodu R5. Nie muszę chyba podkreślać, że nie mogę się doczekać kolejnego wyzwania!
Maciek Szczepaniak: – Perfekcyjnie przygotowany Rajd Finlandii jak zwykle nie rozczarował. Organizatorzy zadbali o świetne odcinki specjalne, kibice o wspaniałą atmosferę i z wielką przyjemnością spędziliśmy trzy dni w prawdziwej mekce rajdów. Myślę, że powinniśmy być z tego weekendu bardzo zadowoleni. Zrealizowaliśmy wszystkie założenia: przejechaliśmy wszystkie odcinki specjalne i bardzo dobrze pracowaliśmy na zapoznaniu.
Hubert pokazał się z bardzo dobrej strony w pierwszym starcie w Finlandii autem czteronapędowym, jego tempo było moim zdaniem więcej niż zadowalające. Na wielu odcinkach strata do liderów oscylowała na poziomie sekundy-półtorej na kilometrze i myślę, że dla 22-letniego kierowcy, dla którego był to dopiero ósmy start autem klasy R5, jazda takim tempem i po takich odcinkach to wielka rzecz. Jeśli wrócimy tu za rok, to z doświadczeniami, które Hubert zebrał, na pewno będziemy mogli myśleć o walce o wyższe pozycje.
Sam jubileusz setnego startu przeszedł bez echa, ale kiedy usiądę sobie spokojnie z herbatką, z moimi 43 latami na karku, to będę musiał przyznać, że jestem niebywałym szczęściarzem, bo dane jest mi prowadzić takie, a nie inne życie: od 2007 roku nieprzerwanie związane z rajdowymi mistrzostwami świata. Mam nadzieję, że uzbiera się tych startów więcej i na pewno nie wybieram się jeszcze na emeryturę! Teraz czas na chwilkę odpoczynku i ruszamy z przygotowaniami do Rajdu Niemiec. Lubimy wyzwania i z niecierpliwością czekam na kolejny start.