Mads Ostberg i Eric Camilli będą kierowcami fabrycznej ekipy M-Sportu w przyszłym sezonie. Z pierwszą ekipą żegna się zatem również, po Ottcie Tanaku, Elfyn Evans.
Jak czytamy na stronie M-Sportu, w przyszłorocznym programie zespołu będziemy mieli miks doświadczenia z młodością. Ostberg wraca do ekipy, jako że nie mógł liczyć na pełny sezon w Citroenie.
„Nie mogę doczekać się nowego sezonu i jestem zaszczycony, że wracam do M-Sportu. Ford Fiesta RS WRC to duża część mojej kariery i będzie mi miło wrócić do zespołu, w którym w przeszłości odnosiłem sukcesy” – mówi Ostberg, który dodaje, że Fiesta jest bardzo konkurencyjna na szutrze, co mu odpowiada. Najważniejszym rajdem dla niego będzie oczywiście Rajd Szwecji.
„Moim planem jest kontynuowanie mojego rozwoju jako kierowcy. Chcę poprawić szybkość i walczyć o więcej podiów, co jest realne”.
Dużym zaskoczeniem jest natomiast angaż w M-Sporcie Erica Camilli. Francuz urodził się w 1987 roku i ma na koncie… 33 starty rajdowe (dla porządku dodam, że Robert ma ich 68). Camilli ani razu nie prowadził w rajdzie auta WRC i przejechał 10 rajdów w WRC2 (10. miejsce w WRC2 w tym roku). Kierowca ten 3 razy zwyciężał w klasie, w której jechał. Camilli był jednym z kierowców rozwojowych Toyoty, ale po wycofaniu się Japończyków z budowy auta, został bez zajęcia.
„To dla mnie ogromna szansa i jestem ekstremalnie dumny z możliwości dołączenia do M-Sportu. Nie mogę doczekać się początku. Pierwszy test odbędziemy w tym tygodniu i bardzo chcę jak najszybciej zapoznać się z samochodem. Uczestniczyłem w tylko kilku rajdach WRC więc mam ogromne szczęście, że dostałem tę szansę. Malcolm jest ogromną częścią WRC więc jego wiara we mnie znaczy bardzo wiele” – mówi Camilli.
„Priorytetem na przyszły sezon będzie odkrycie poziomu potrzebnego do rywalizowania w samochodzie WRC i nauczenie się Forda Fiesty WRC. Wiem, że będzie szybko, szybciej niż kiedykolwiek więc muszę wszystko brać krok po kroku i poprawiać się w każdym aspekcie” – dodaje Francuz.
A jak swój wybór komentuje Malcolm Wilson?
„Myślę, że będziemy bardzo silnym zespołem w 2016 roku. Mads walczy regularnie o podia i jest jednym z najbardziej pewnych szybkich kierowców. A jeżeli chodzi o Erica, to szczerze powiem, że nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem tak bardzo podekscytowany nowym kierowcą. Jego doświadczenie jest małe, ale wierzę, że ma wszystko, co potrzebne by zostać mistrzem. Potwierdził już, że jest szybki i potrafi się dostosowywać.„
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób ją lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com