To na pewno nie były łatwe 2 tygodnie w karierze Roberta Kubicy. Zakończyły się one dwukrotnym wypadnięciem z trasy Rajdu Wielkiej Brytanii i przyniosły wiele nowych znaków zapytania dotyczących przyszłości. Również o niej mówił Robert Kubica w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego, który przytaczam poniżej. Poniżej również nowy, pełny film z wypadku Roberta i chwil tuż po nim.
Trudno sobie wyobrazić, jak czuł się Robert Kubica, gdy dowiedział się 2 tygodnie temu, że Maciej Baran nie wystąpi z nim w Rajdzie Wielkiej Brytanii. Polak został postawiony w bardzo trudnej sytuacji przed chyba najważniejszym startem w sezonie. A na pewno startem, który był najbardziej obserwowany.
Wiemy już, że Kubica chciał oddać swoje miejsce w Citroenie komuś innemu, gdy okazało się, że będzie musiał zmienić pilota, ale nie było to możliwe. Kubica wystartował zatem i wiemy, jak to się ostatecznie skończyło – mniejsza pewność za kółkiem gorsze zgranie i dwa wypadki.
Trudno jakkolwiek podsumować występ Kubicy w Walii. Przejechał
zaledwie 4 pełne OS-y, ale pokazał w nich dobre tempo, biorąc pod uwagę
wszystkie okoliczności. Przypomnijmy, że na trzecim czwartkowym OS-ie
Polak był 6.
Na pewno nie umknęło to uwadze wszystkich obserwatorów i tych, którzy będą współdecydować o przyszłości Roberta Kubicy. Zresztą, wszyscy w motorsporcie znają już wartość talentu, doświadczenia, pracowitości i profesjonalizmu Kubicy i nikogo nie trzeba na siłę – tak jak niektórych mediów – o tym przekonywać.
Kubica deklarował, że Rajd Wielkiej Brytanii nie wpłynie na jego decyzję w sprawie 2014 roku. Zmiana pilota już tak. Nie można zrzucać całej winy na Roberta czy na Macieja. Nie wiemy, co się wydarzyło, dlaczego Baran podjął taką, a nie inną decyzję, wydaje się jednak, że – i tu pozwolę sobie na moją opinię – Maciej Baran powinien był pojechać z Robertem Kubicą w Rajdzie Walii. Ja na jego miejscu czułbym się w ogromnym obowiązku wystartować po przejechaniu tak dobrego sezonu, szczególnie, jeżeli powodem wycofania była niemożność poświęcenia dużej ilości przyszłego roku na startu z Kubicą.
Oczywiście, nie wiemy, jak skończyłby się ten start, gdyby na prawym fotelu Citroena DS3 WRC siedział Baran. Może np. 5 miejscem w generalce, a może wypadnięciem już na 1. OS-ie, tak czy siak – z całym szacunkiem dla Michele Ferrary – Maciej Baran spisałby się lepiej niż Włoch, a Kubica czułby się znacznie pewniej. A chyba tę niepewność dało się zauważyć przy obu przygodach Kubicy, sam Robert mówił o swoich błędach.
Weekend w Walii był z pewnością weekendem „do zapomnienia”, a teraz Roberta czekają bardzo trudne wybory i ewentualne szukanie wysokiej klasy pilota, który zapewni mu możliwość walki o najwyższe cele. Takim pilotem był Maciej Baran i był to chyba jedyny „wolny” Polak, który mógł jeździć z Robertem. Wygląda na to, że jeżeli Robert zostanie w rajdach, to nie usłyszymy już słynnych „syf” czy „w ch*j długi”. Nie padnie też zapewne pytanie „Maciuś, całyś?”.
Jakie decyzje podejmie Robert? Kto i kiedy nam je przekaże? Tego nie wiemy. Jeżeli chce zostać w rajdach, to musi się spieszyć, sezon WRC już za 2 miesiące. To będzie na pewno bardzo intensywny czas dla Roberta z zapewne dużą ilością treningów. Zresztą, nie ma się co mądrzyć bowiem:
Nie może być podsumowania rajdu, bez klasyfikacji. Niestety dla Roberta, stracił on jedno miejsce w klasyfikacji WRC na rzecz Elfyna Evansa, który w Rajdzie Wielkiej Brytanii zajął 8. miejsce i zgarnął 4 punkty.
Na absolutny koniec wpisu, trzy filmy, których jeszcze nie było, w tym jedno z wypadku Roberta:
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób ją lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com