KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 150 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

logo-powrot-roberta

MENU:

Dzień po zwycięstwie – triumf woli, podziw, szacunek, wiara…

To był cudowny weekend dla wszystkich kibiców sportów motorowych i Roberta Kubicy – Polak wrócił do aktywnego uprawiania sportu, choć nadal kontynuuje swoją ciężką i żmudną rehabilitację. Robert podczas rajdu dużo o niej mówił, wypowiadał się również co do swojej przyszłości. Padło kilka zaskakujących stwierdzeń, jak na przykład to, że testował już samochody wyścigowe. Zapraszam na podsumowanie tego wielkiego weekendu – na koniec wpisu niespodzianka.

I pomyśleć, że jeszcze tydzień temu każde zdjęcie Roberta Kubicy było dla nas niemal bezcenne, a każdy strzęp informacji analizowaliśmy na wszystkie strony. Po minionym weekendzie wiemy chyba już wszystko, co możemy wiedzieć na tym etapie rehabilitacji Polaka. Udział w rajdzie Ronde Gomitolo di Lana oraz zwycięstwo w nim były prawdziwym przełomem w niemal wszystkim, co dotyczy Roberta.

O tym, że Robert wygrał ten rajd wszyscy już wiemy – że wręcz zmiażdżył rywali poruszających się po lokalnych drogach, którzy dodatkowo jechali w szybszych samochodach – też. Potwierdził swój wielki talent, pasję i miłość do jazdy – choć o tym zawsze wiedzieliśmy. Ale ważna jest również ta oderwana od tabelek i czasów strona tego występu.

Na początek moja drobna refleksja – Trzeba było cholernej (i jest to najbardziej eufemistyczne słowo, jakiego mogę użyć) odwagi, aby pojawić się na tym rajdzie. Po 19 miesiącach w „zamknięciu”, w cierpieniu i w świadomości czasowej niepełnosprawności pojawić się w świetle kamer, przy tysiącach kibiców, przyjechanie na rajd było wielkim wyzwaniem. Szczególnie, gdy spojrzymy, że stan ręki Roberta nie jest zbyt dobry, albo inaczej – tak dobry, jak wynikałoby z niektórych przekazów.

Skala zniszczeń prawej ręki naszego kierowcy była widoczna gołym okiem. Mimo tych niedomagań zdecydował się wziąć udział w rajdzie, zdecydował się pokazać się światu oraz stanąć przed kamerami. To było niezwykłe, gdy tak, jak kiedyś o np. błędzie mechaników w pit-stopie, teraz mówił o niedomaganiach ręki, o tym, że wolałby być gdzieś indziej i że nadal chce ćwiczyć i się poprawiać. I nie po to by wrócić do F1, bo to będzie „skutkiem ubocznym” ale po to by być sprawnym człowiekiem, by móc robić wszystko samemu i nie na „80 procent” ale na 100%.

Robert nie chciał mówić wiele o poprzednich miesiącach, które były na pewno bardzo ciężkie. M.in. w rozmowie z Mikołajem Sokołem dla bloga www.sokolimokiem.tv stwierdził, że zrozumieć go mogą jedynie osoby, które przeszły podobne wypadki jak on. Zdradził jednak bardzo zaskakującą informację, a raczej potwierdził wiadomości z piątku – w tym roku Polak testował już nie tylko rajdówki, ale również samochody wyścigowe. Nie powiedział jednak o jakie serie chodziło.

Co teraz – nie wiadomo. Kubica nie zdecydował, co będzie robił w przyszłym roku, to uzależnione jest od stanu jego ręki. To odzyskanie jej sprawności jest teraz dla niego podstawowym celem.

Pewne jest natomiast, że Kubica poczuł w ten weekend wsparcie od rajdowego i wyścigowego środowiska oraz od kibiców. Ich tłumne przybycie na rajd, flagi, wyrazy wsparcia było widać nie tylko w małym włoskim miasteczku, ale również na torze Monza, gdzie odbywało się Grand Prix Formuły 1.

Po raz pierwszy od roku Polak zwrócił się bezpośrednio do swoich fanów, za pośrednictwem bloga Mikołaja Sokoła: „Pozdrawiam serdecznie wszystkich kibiców i dziękuję. Długo się nie odzywałem, ale tak to jest…”

Znacznie więcej informacji i wypowiedzi Roberta znajdziecie poniżej, warto się z nimi zapoznać.

A teraz ważna informacja – Zarówno Robert, jak i organizatorzy rajdu, potwierdzili już, że za tydzień Kubica weźmie udział w San Martino di Castrozza. Będzie to łączona runda rajdowych mistrzostw Włoch oraz asfaltowego trofeum. Kubica będzie klasyfikowany tylko w tym drugim a to z powodu konstrukcji jego auta, które zawiera więcej elektroniki.


Polak ponownie wystartuje Subaru Imprezą WRC S12B, przygotowaną przez First Motorsport, a jego pilotem prawdopodobnie znów będzie Giuliano Manfredi. Oficjalny start odbędzie się w piątek o godz. 20, kiedy zostanie rozegrany prolog o długości 1,9 km. W sobotę kierowcy wyruszą na trasę o godz. 10. Dwie trasy zostaną przejechane po dwa razy, co da cztery OS-y, liczące łącznie 90 km. Rajd zakończy się o godz. 17:30. 

ROBERT JEST JUŻ NA LIŚCIE ZGŁOSZEŃ TEGO RAJDU – MOŻNA JĄ ZOBACZYĆ TUTAJ

Co ciekawe, pilotem Roberta będzie Jakub Gerber. Najprawdopodobniej na stronę organizatorów wkradł się błąd, gdyż jako narodowość Roberta wpisane jest Monako, a kraj Gerbera to Włochy.

Przypomnę – Robert jadący Subaru Imprezą WRC S12B z pilotem Giuliano Manfredim wygrał wszystkie cztery odcinki specjalne rajdu i wygrał imprezę z przewagą aż 58,8 sekundy nad drugim zawodnikiem.

Ostateczna klasyfikacja Ronde Gomitolo di Lana:
1. Robert Kubica/Giuliano Manfredi (PL/Wł) Subaru Impreza WRC S12B – 23.32,9
2. Omar Bergo/Alberto Brusati (Wł) Mini WRC + 58,8
3. Pierfranco Uzzeni/Danilo Fappani (Wł) Subaru Impreza WRC S14 + 1.11,6
4. Tiziano Borsa/Carla Berra (Wł) Citroen C4 WRC + 1.30,2
5. Augustino Pettenuzzo/Elio Tirone (Wł) Ford Focus RS WRC 08 + 2.02,2

RELACJĘ Z PIERWSZEGO DNIA RAJDU ZNAJDZIECIE TUTAJ

RELACJĘ Z DRUGIEGO DNIA RAJDU ZNAJDZIECIE TUTAJ

Zapraszam Was na podsumowanie wszystkich weekendowych wywiadów, filmów i zdjęć z Robertem (ten wpis będzie aktualizowany na bieżąco). Na jego końcu znajdziecie niespodziankę – specjalnie od KuBikaTv,

WYWIADY

Chyba większość osób zaskoczona jest otwartością Roberta Kubicy do mediów w miniony weekend.
(tłumaczenie przez Adam Malecki – Radiowa Trójka):

Pytanie: O powrocie, na który czekamy wszyscy, czyli Roberta Kubicy do F1. Miło Cię widzieć:
Robert Kubica:Dziękuję, dziękuję bardzo. Oczywiście wolałbym wrócić w inne miejsce ale
już tak jest. Teraz wkraczam w bardziej aktywną część mojej
rehabilitacji. I mam nadzieję , że z czasem znajdę się tam gdzie byłem.
Ale już to, że tu jestem to jest dla mnie bardzo duże osiągniecie. To
emocjonująca chwila moc być tutaj w Bielli. Staje się to po 21, 20
trudnych miesiącach. Mam nadzieje, że będziemy się dobrze bawić.
Oczywiście nie będziemy patrzeć na czasy osiągane bo przede wszystkim
chodzi o to , żeby przywrócić pewne przyzwyczajenia w prowadzeniu
samochodu a do tego , żeby ułatwić rehabilitację ręki. Bo przecież
jestem kierowca od 20 lat i moje ciało przywykło do pewnych zachowań w
samochodzie. A niektóre rzeczy i zachowania można przywrócić jedynie
jadąc, siedząc za kierownicą. Zobaczymy jak będzie. Ważne, ze tu
jesteśmy, jesteśmy szczęśliwi i odczuwamy emocje związane ze startem. Bo
przecież trochę czasu już nie byłem w rajdowce na szosie i zobaczymy
jak będzie.



P: Opowiedz jak minął jakże trudny dla ciebie okres, wszyscy chcemy wiedzieć jak się czułeś.
RK:Chyba lepiej o tym nie mówić bo to nie jest na pewno łatwy i miły czas.
Ale cóż, mogę powiedzieć , że nigdy się nie poddaliśmy. Są oczywiście
pewne kwestie, które są niezależne od tego co bym chciał i są poza moim
zasięgiem. Jednak dzięki samozaparciu i cierpliwości udało mi się
odzyskać sprawność na tyle na ile się dało. Oczywiście przez urazy,
które odniosłem podczas wypadku czeka mnie jeszcze długa droga i na
pewno fizyczne już nigdy nie będę taki jak byłem. Ale dzięki takim
wydarzeniom jak ten rajd, a potem w kolejnych – bo prawdopodobnie wezmę
udział także w rajdzie San Martino di Castrozza – mogę trochę odetchnąć
od tych wymagających zajęć które mi towarzyszyły tak naprawdę od lutego
zeszłego roku. W tym czasie widziałem głównie szpitale, sale
operacyjne i pomieszczenia rehabilitacyjne. Więc teraz nareszcie widzimy
trochę zakrętów, trochę jazdy bokiem i czujemy benzynę
.”

P: Wszyscy chcą wiedzieć kiedy wrócisz do F1, ile sobie czasu dajesz, jaki masz plan?
RK:Nigdy nie myślałem w kategoriach szans w procentach ani nie myślałem ile
czasu potrzebuję. Dzisiaj, tak jak już powiedziałem jestem szczęśliwy ,
że tu jestem. Czasami w życiu należy się cieszyć z tego co jest chociaż
chciałoby się więcej. To jest właśnie taki moment. Ale ja cieszę się ,
że tu jestem bo uważam , że to już kolejny osiągnięty cel. A to co
przyniesie przyszłość..na to pytanie szczerze mówiąc nie jestem w
stanie odpowiedzieć bo nawet ja tego nie wiem. Oczywiście zrobię
wszystko , żeby być w pełni sił w przyszłym roku. A w tych miesiącach
zdecyduję co będę robił bo wziąłem udział w różnych testach na torze w
samochodach rajdowych. Więc muszę zdecydować co będę robił, co
sprawiłoby mi największą przyjemność. Wówczas zorientuję się czy cel
jakim jest Formuła 1 jest osiągalny czy też nie. To co będę robił w
przyszłym roku da mi wskazówki co do 2014 roku. Ale tak naprawdę to sam
nie wiem i nawet o tym nie myślę. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie.
To co wiem, to to, że wystartuje tutaj w Ronde Gomitolo di Lana, na
85-90 procent będę też na starcie San Martino di Castrozza z tym samym
samochodem, a potem zobaczymy
.”

P: Cała F1, także ja, czekamy podekscytowani na twój powrót.
RK: „Ja oczywiście też to przeżywam. Jestem szczęśliwy jak już mówiłem. Wielu
kibiców chciało zapewne usłyszeć więcej o moim stanie zdrowia. Ale ja
taki nie jestem. Przez 20 miesięcy padły rożne słowa , mówiono o mnie
przeróżne bzdury. A ja już jestem taki, ze jak jestem czegoś pewien to
wtedy się wypowiadam. I dlatego postanowiłem mówić dopiero teraz. I
mówię ze wezmę udział w Ronde Gomitolo di Lana.

Robert Kubica potwierdził wczoraj, że gdyby nie wypadek w Ronde di
Andora, byłby partnerem Fernando Alonso w Ferrari.

Oto
tłumaczenie wywiadu wykonane przez dziennikarza Radiowej Trójki, Adama
Maleckiego.

Antonio Boselli: Robert jak się czujesz po pierwszym odcinku?

Robert
Kubica:
Wszystko dobrze. Testowaliśmy samochód na części odcinka, na
którym będziemy jeździć jutro. Trochę podsterowności, puściła rdza bo
przecież tyle miesięcy nie jeździłem. Ok próbowałem jeździć różnymi
samochodami w między czasie ale teraz jestem podekscytowany widząc dużo
ludzi, kibiców. Jest pięknie. Mam nadzieję , że spokojnie prześpię noc i
a jutro będzie udany dzień i że będzie to dla mnie nowy początek.

Antonio Boselli: Ale tutaj ruch się zrobił! Jakby co najmniej przez Biellę obwodnica przechodziła…

Robert Kubica: A to dlatego, że Monza jest blisko. Tam skończyli już i przyjechali tutaj.Też muszę tak kiedyś zrobić.

Antonio
Boselli: Valentino Rossi powiedział: Ciesze się, ze widzę
uśmiechniętego Roberta Kubicę , który śmiga w samochodzie rajdowym.

Robert
Kubica:
Sprawia mi to ogromną radość bo to wielki sportowiec. Bardzo mu
dziękuje. Trochę w tym sezonie cierpi. Pewnie nie tak jak ja, bo ja
trochę z innych względów. Ale można powiedzieć , że dla mnie jak i dla
niego ostatnie półtora roku nie było łatwe. Życzę mu wszystkiego dobrego
i dziękuje, że napisał o mnie tak ładne słowa.


Antonio
Boselli: Muszę cię zapytać o Ferrari. Mówiło się bardzo dużo o tobie w
kontekście Ferrari, o umowach już zawartych. A ty co możesz powiedzieć?

Robert Kubica: (pauza!) Że dzisiaj siedzę w Subaru Wrc. Kropka. Basta:)

Antonio Boselli: Ale przytaczając opinię wielu kibiców mówi się , że duet Alonso-Kubica byłby idealnym duetem.

Robert
Kubica:
Też tak uważam. Jednak niestety, życie jest trochę inne i
podążyło w trochę innym kierunku. Trudno. Tak jak już mówiłem jestem
szczęśliwy, że tu jestem. I mam nadzieję że to początek lepszego czasu
niż ten, który przeżyłem w ostatnich miesiącach.

Antonio Boselli: Ostatnie pytanie: myślisz, że to Alonso zdobędzie w tym roku mistrzostwo?

Robert Kubica: Tak, tak. Dzięki. Cześć wszystkim.
Drugi wywiad jest ważniejszy, bo udzielony polskiej telewizji w naszym języku. Oto on (TVN24):

A oto najnowszy wywiad Roberta i jego tłumaczenie wykonane przez Adama Maleckiego:

Robert,  jakie wrażenia z Ronde Gomitolo di Lana?

Robert Kubica : Dobrze się bawiliśmy z moim pilotem
Giuliano. Przez wiele miesięcy nie jeździłem. Cieszę się z tego jak
potoczyła się rywalizacja i jak zniosło to  moje ciało. To było
wymagające zadanie. Choć akurat  samochód dość łatwy do prowadzenia to
osiągi ma niezłe. Więc musiałem być maksymalnie skupiony bo wszystko
działo się bardzo szybko. A teraz chcę być każdego dnia lepszy, żeby
przybliżyć się do poważniejszych mistrzostw i do wyższych celów.

Pytanie: Przyjechało wielu polskich kibiców. Jak to było móc znowu zanurzyć się w tłumie fanów?

Robert Kubica: Miło zobaczyć ludzi szczęśliwych z
powodu mojego powrotu. Chociaż oczywiście, nie ukrywam tego,  wolałbym
być na torze Formuły 1 podczas Grand Prix. Ale na razie muszę, w
nawiasie mówiąc, cieszyć się z tego więc cieszę się , że mogłem pojechać
w tym rajdzie. I mam nadzieję, jak już powiedziałem, że będę z każdym
dniem robił postępy.


kompilacja ronde from guitaristenjoyer on Vimeo.

Za pomoc w tworzeniu wpisu w szczególności dziękuję Ado.

Źródło: www.tvn24.pl, facebook.com, twitter.com, SkySport24, sport.pl, youtube.com, f1talks.pl, https://www.facebook.com/SokolimOkiem?ref=stream, sokolimokiem.tv, adammalecki.com

Podziel się wpisem:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Najnowsze wpisy na blogu:

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Archiwum

Najbliższe Grand Prix F1

GP Emilii - Romanii

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Najbliższy start Kubicy

6h Spa

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Piątek, 17 maja
godz. 13:30 – FP1
godz. 17:00 – FP2

Sobota, 18 maja
godz. 12:30 – FP3
godz. 16:00 –  Kwalifikacje

Niedziela, 19 maja
godz. 15:00 – Wyścig

Popularne tagi