To, że kibice nie zapominają o Robercie Kubicy widać na każdym kroku, czy to na torze, czy w prywatnych rozmowach czy komentarzach w Internecie. Na powrót polskiego kierowcy czekają niemal wszyscy kibice Formuły 1. Widać to również w wynikach ankiety przeprowadzonej na – chyba najpopularniejszym blogu o Formule 1 – f1fanatic.co.uk. Robert został uznany przez czytelników za 8 najpopularniejszego kierowcę F1. Kubica „wyprzedził” między innymi takich zawodników jak Sebastian Vettel, Nico Rosberg, Kimi Raikkonen i Felipe Massa.
Jest to wynik tym bardziej znaczący, że 35% odwiedzających tamtejszego bloga to Brytyjczycy (co szczególnie widać na przykładzie Paula di Resty). Mniej odwiedzających jest z Polski i Włoch, gdzie Kubica jest najbardziej popularny. Oto pełne wyniki ankiety:
1. J. Button
2. L. Hamilton
3. P. di Resta
4. M. Schumacher
5. M. Webber
6. K. Kobayashi
7. F. Alonso
8. R. Kubica
9. S. Vettel
10. H. Kovalainen
11. N. Rosberg
12. K. Raikkonen
13. B. Senna
14. S. Perez
15. F. Massa
16. D. Ricciardo
17. T. Glock
18. W. Pietrow
19. N. Hulkenberg
20. P. de la Rosa
21. P. Maldonado
22. J.-E. Vargne
23. N. Karthikeyan
24. R. Grosjean
25. Ch. Pic
Pełne wyniki ankiety można zobaczyć tutaj.
Krótko analizując wyniki tej ankiety dziwić mogą pozycje mistrza świata – Sebastiana Vettela (9.) i Romaina Grosjeana (24.)
W porównaniu z poprzednim rokiem Robert stracił jedno miejsce, ale biorąc pod uwagę to, że nie jeździł w F1, to raczej żadna ujma.
Widać zatem, jak wielu kibiców ma Robert na świecie i jak wielu osobom brakuje go w F1. Podkreśla to też Ben Collins, kierowca wyścigowy, bardziej znany jako Stig w programie Top Gear. W rozmowie z Andrzejem Kulaskiem, opublikowanej na sport.pl, Anglik mówi, że Formuła 1 jest uboższa bez Roberta, który jest wielkim talentem z potencjałem na tytuł mistrza świata. Collins wyraził nadzieję, że Kubica szybko wróci do F1.
Taką nadzieję wyrażamy my wszyscy i czekamy na Roberta, bo na pewno warto. Teraz Polak nadal zapewne walczy o powrót do poprzedniej kondycji swojej ręki i nogi. Jak podkreślił ostatnio na swoim blogu Mikołaj Sokół (www.sokolimokiem.tv), nadal trzeba jednak czekać i potrzeba jest cierpliwość.
Zgodnie z tym przesłaniem Pana Mikołaja Sokoła, chciałbym ogłosić, że jeżeli nie pojawi się żadna nowa informacja dotycząca Roberta, to kolejny wpis na blogu ukaże się we wtorek. Możecie być jednak pewni, że nadal przeszukuję Internet w poszukiwaniu informacji o naszym kierowcy i jak tylko znajdę coś godnego uwagi, przekażę Wam to.
Na koniec chciałbym rozstrzygnąć ankietę, którą przeprowadzałem na Facebooku. Pytałem, czy jesteście za bardziej aktywnym wykorzystaniem profilu bloga na tym portalu i zdecydowana większość głosujących była za. Zgodnie zatem z Waszą wolą, na profilu, oprócz informowania o nowych wpisach, będę umieszczał linki do filmów i zdjęć oraz informacje, które nie będą wystarczająco istotne aby znaleźć się w odrębnym wpisie na blogu. Nie będzie to jednak ciągłe zamęczanie Was ciekawostkami. Postaram się wszystko odpowiednio wyważyć i czekam na Wasze sugestie.
PS: Przyznaję, że wpis ten stworzyłem z trzech powodów: aby przedstawić Wam tę ciekawostkę związaną z ankietą, aby uspokoić trochę nastroje powstałe pod poprzednim wpisem ale również aby dać Wam możliwość komentowania. Pod poprzednim bowiem tekstem liczba komentarzy przekracza już 200, a blogger nadal nie uporał się z naprawieniem usterki w przechodzeniu do kolejnych komentarzy, za co Was przepraszam.
Za pomoc w tworzeniu wpisu dziękuję Wojtkowi.
Źródło: f1fanatic.co.uk, sport.pl, sokolimokiem.tv
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku! Dołącz do osób go lubiących!
Więcej o całej F1 na MC Formula i f1ultra.pl
Polecam lekturę miesięcznika F1 Racing – nowy numer już w kioskach!