W prowadzonej w luźnej atmosferze rozmowie dla francuskiego Autohebdo Robert Kubica i Frederic Vasseur opowiedzieli nieco więcej o swojej współpracy w sezonie 2020.
Wywiad został przeprowadzony w siedzibie zespołu w Hinwil. Jean-Michel Desnoues zapytał szefa Alfa Romeo Racing Orlen, dlaczego to właśnie Robert został kierowcą rezerwowym Alfy Romeo.
„Jesteśmy młodym zespołem, który musi dostroić swój symulator. Doświadczenie i wiedza Roberta pomogą, również przy naszych projektach na rok 2021, które będziemy realizować w tym roku. Robert może nam zaoferować znacznie więcej niż młody nowicjusz, dlatego zatrudnienie go ma sens, szczególnie że znamy się od bardzo dawna i wiem jaka jest jego wartość” – powiedział Vasseur.
Kubica podkreślił, że czuje się w Hinwil jak w domu, a zapytany dlaczego tacy kierowcy jak on czy Kimi Raikkonen chcą wracać właśnie tu, odpowiada żartobliwie: „Kimi wrócił przede wszystkim dlatego, że jego dom jest blisko fabryki. Wszyscy w F1 jesteśmy ludźmi, nawet jeżeli czasem o tym zapominamy. Choć nie jestem bardzo sentymentalny, to wciąż jestem wdzięczny i szanuję tych, którzy umożliwili mi karierę w F1. Teraz w zespole jest wiele nowych osób, ale znalazłem też ludzi, z którymi pracowałem nad moimi bolidami 14 lat temu. […] Znając to środowisko i Freda stwierdziłem, że nie ma powodu, dla którego miałbym nie spróbować, szczególnie że również dla mnie to nauka nowych rzeczy, sposobu pracy tej ekipy”.
Od dwutysiecznego roku, Vasseur z @R_Kubica marzyli o wspolnej pracy. W jutrzejszym @autohebdo, opowiadaja o swych planach wyprowadzenia ekipy @alfaromeoracing na wyższy poziom.@PKN_ORLEN @CezaryGutowski @kukumat1 @SokolimOkiem @AldonaMarciniak #F1 pic.twitter.com/lMPjHWgVM4
— Jean-Michel Desnoues (@Jmdesnoues) February 20, 2020
Czy to, że Alfa Romeo to włoska marka, miało wpływ na wybór Roberta? „Gdyby to decydowało, to pewnie nosiłbym strój innej ekipy z Włoch” – zażartował Kubica.
Wie on, że rola, jaką odgrywa w tym sezonie w F1, to przede wszystkim pomoc zespołowi w dostrojeniu symulatora.
„Symulator to ważne narzędzie, ale trzeba mieć możliwość jazdy bolidem, bo inaczej to jak opowiadanie o smaku potrawy. Nawet jeżeli jesteś dobrym kucharzem i na podstawie składników wyobrazisz sobie go, to nie będzie to to samo co spróbowanie. Dzięki tej roli nadal mogę cieszyć się obecnością w Formule 1. To oczywiście inna sytuacja, bo nie pracuję na siebie, ale na zespół. Mam już jednak doświadczenie takiej pracy z 2018 roku w Williamsie. Nigdy nie zdarzył mi się wtedy wyjazd poza tor, choć pewnie tam nikt tego nie zauważył, bo wiedziałem, że najważniejsze są potrzeby ekipy. Zespół podczas testów potrzebuje równej i płynnej jazdy, a nie walczenia o dziesiąte części sekundy” – powiedział Robert.
Frederic Vasseur szczególnie liczy na pomoc Kubicy w tym roku w ramach przygotowań do sezonu 2021, kiedy w F1 wejdą duże zmiany i konstrukcje przygotowane przez ekipy będą znacznie różnić się od tegorocznych. Przy braku testów, symulator odgrywa większe znaczenie.
„Liczę teraz na wiedzę Roberta, bo w tym momencie musimy skupić się na symulatorze. Oczywiście chcieliśmy go w zespole za wszelką cenę nie tylko dlatego, ale przede wszystkim. Bardzo się cieszę, że jest z nami” – powiedział Vasseur przyznając, że już w 2016 roku, gdy był szefem Renault w F1, próbował zatrudnić Kubicę. Robert przyznał, że nie był wtedy gotowy do przyjęcia obecnej roli.
Vasseur potwierdził w wywiadzie, że oprócz jazd w testach, Kubica dostanie też kilka piątkowych treningów. Nie podał jednak konkretnej liczby.
„Feedback, który od niego dostaliśmy bardzo podobał się inżynierom i chcemy by Robert miał możliwości regularnego jeżdżenia autem” – powiedział szef Alfa Romeo Racing Orlen.
Czy Robert wierzy w możliwość przejechania wyścigu w Alfa Romeo Racing Orlen?
„Wszystko jest możliwe, ale trzeba być realistą. Skupiam się na mojej pracy i wiem, czego się podjąłem opuszczając Williamsa. Nie muszę niczego nikomu udowadniać. W 2016 czy 2017 roku wielu uważało, że nie będę w stanie jeździć bolidami. Jestem zadowolony z tego co robię, a jeżeli w przyszłości wydarzy się coś więcej, to będę to traktował jako bonus” – powiedział Polak.
Źródło i foto: Autohebdo