Zarówno w Grand Prix Bahrajnu jak i Arabii Saudyjskiej mechanicy Saubera doświadczyli dużych problemów podczas zmiany kół w trakcie wyścigu.
Sauber nie zaczął sezonu 2024 tak jakby tego chciał. Zwłaszcza w kwalifikacjach ekipa zawodziła, ani razu nie weszła do Q2. Jednakże w wyścigach potrafili pokazać dobre tempo na dłuższych przejazdach, a 11. miejsce Zhou w Bahrajnie może dawać powody do optymizmu.
Niestety, ekipa ma poważny problem – z pit-stopami. W pierwszym wyścigu przez problemy z nakrętką mnóstwo czasu stracił Valtteri Bottas. Jego pit-stop trwał prawie 50 sekund. Podobne problemy spotkały Guanyu Zhou podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej. On stracił blisko 30 sekund.
Wnikliwi kibice zdążyli już wychwycić, że cztery dotychczasowe 7 pit-stopów Saubera w sezonie 2024 trwało dłużej niż wszystkie pit-stopy Carlosa Sainza w sezonie 2023.
Pit stop drama for Valtteri 😨#F1 #BahrainGP pic.twitter.com/Bocy60r2xE
— Formula 1 (@F1) March 3, 2024
Szef zespołu, Alessandro Aluni Bravi mówi, że jego ekipa pracuje już nad identyfikacją problemu i jego wyeliminowaniem.
“Przede wszystkim bardzo ważne jest podkreślenie, że to nie były pomyłki naszych mechaników czy załogi. Wykonują oni naprawdę bardzo dobrą robotę. Wiemy, że mamy problem, mieliśmy już kłopoty z tą samą rzeczą w Bahrajnie w aucie Valtteriego. Teraz przydarzyła się Zhou” – mówi Alunni Bravi.
“Rozpoczęliśmy dochodzenie i pracujemy nad tym by naprawić ten błąd najszybciej jak to możliwe. Sprawdzamy ponownie używane przez nas części by problem ponownie nie wystąpił” – dodaje szef Saubera.
Przed sezonem Sauber wprowadził zmiany w wyposażeniu podczas pit-stopów, co może wskazywać, że problem występuje właśnie z jednym z komponentów.
“Mamy nowe wyposażenie, nowy design wszystkich części. Oczywiście widać, że któraś z nich wymaga poprawy. Pracujemy we wszystkich obszarach by przeprowadzać szybkie i równe pit-stopy bez tych problemów. Mieliśmy ten problem w dwóch wyścigach z rzędu i nie możemy sobie pozwolić na kolejne bo nie będziemy w stanie walczyć punkty” – dodaje Bravi.
Źródło: planetf1.com, Autosport.com