To nie była tak ciekawa sesja, jak się spodziewaliśmy, ale jest kilka interesujących wyników. Kto zasługuje na pochwały?
O kwalifikacjach
To była spokojna sesja i nie mieliśmy żadnej żółtej flagi w żadnym z segmentów. Kierowcom zdarzały się wyjazdy poza tor. Fernando Alonso na początku Q3 zaliczył przejazd przez żwir, a bardzo agresywnie na tarki wyjechali Oscar Piastri, który uszkodził podłogę oraz Guanyu Zhou, który zniszczył lewą stronę przedniego skrzydła.
Do pewnego momentu wydawało się, że Ferrari może wygrać te kwalifikacje. Plasowali się w czołówce i do Q2 wyjechali najpierw – jako jedyni – na używanych oponach.
Potem jednak wszystko potoczyło się według dobrze znanego nam scenariusza – Red Bull odkręcił moc, Max Verstappen pojechał genialne okrążenia i w sesji, którą miał przegrać, zdobył pole position z wyższą przewagą niż w GP Bahrajnu.
Po trzech rundach na trzech zupełnie różnych torach, średnia przewaga Maxa Verstappena nad Ferrari w kwalifikacjach to 0,3 sekundy. Dokładnie taka, o jakiej mówił przed sezonem Fred Vasseur.
Można by powiedzieć, że świecką tradycją jest to, że Charles Leclerc zawodzi w decydującym momencie. Byłoby to oczywiście wyolbrzymienie, ale dziś z pewnością może czuć się rozczarowany.
„Nie byłem w stanie uzyskać dziś odpowiedniego feelingu w samochodzie. Czułem go w 3. treningu, dlatego pojechałem agresywnie w kwalifikacjach” – mówił Monakijczyk po sesji.
Pewniejszy punkt ekipy, Carlos Sainz, jest jednym z bohaterów tej sesji. Dwa tygodnie temu leżał na stole operacyjnym, a teraz wyrkęcił drugi czas kwalifikacji. Wielkie brawa!
Nie zawiódł Sergio Perez, choć przyznał, że mógł pojechać szybciej to jednak jest w dobrej pozycji do zdobycia trzeciego dubletu Red Bulla w tym sezonie.
Wewnętrzną potyczkę w McLarenie wygrał Lando Norris, który nie dał satysfakcji jadącemu przed własną publicznością Oscarowi Piastriemu. Mimo wszystko wynik McLarena lepszy od spodziewanego – 4. i 6. miejsca dają im jutro szanse na walkę o P5 i P6.
Więcej niż się spodziewał osiągnął też George Russell. Mercedes po treningach wydawał się być 5. siłą w stawce, a tymczasem są na P7. Wynik Anglika godny pochwały tym bardziej, że Lewis Hamilton nie wszedł do Q3. Fatalna passa kwalifikacyjna 7-krotnego mistrza świata trwa.
Jednym z bohaterów tej sesji Yuki Tsunoda. Nie powinien być na aż 8. miejscu, a tymczasem jest i on również kontrastuje z wynikiem partnera z zespołu. Daniel Ricciardo zaliczył fatalną czasówkę. Popełnił błąd, przekroczył limity toru i wystartuje z P18. Tu chyba trzeba zacząć się zastanawiać nie czy awansuje do Red Bulla tylko czy utrzyma się w F1 do końca sezonu. Liam Lawson już czeka.
Bardzo słabo poradziły sobie Astony Martiny. Powinny mieć minimum 7. i 8. miejsca, a tymczasem Fernando Alonso wygląda na Albert Park bardzo niepewnie i popełnia sporo błędów. Dziś przegrał ze Strollem. W wyścigu powinni się jednak odbudować.
12. miejsce to dobry wynik jak na Williamsa, jednak wiemy, że aby cała akcja z odbieraniem bolidu Sargeantowi wyszła Williamsowi na dobre, powinni walczyć jutro o punkt. I jest na to szansa, ale z przodu musi się trochę zadziać.
Pozostałe ekipy raczej bez niespodzianek, choć spodziewaliśmy się raczej wyższych pozycji w kwalifikacjach Haasa.
To, jak Esteban Ocon cieszył się po wyjściu z Q1 pokazuje, w jakim miejscu jest Alpine obecnie…
Wypowiedzi
„Myślę, że dało się pojechać szybciej, pierwszy sektor na decydującym przejeździe nie był idealny, zwłaszcza pierwszy zakręt. Myślę, że jutro powalczymy z Ferrari. Degradacja będzie bardzo wysoka więc pozycja startowa nie jest najważniejsza. Zmieniliśmy trochę naszą strategię na jutro i zobaczymy co to da” – stwierdził Sergio Perez.
„Nie byłem pewien, czy będę mógł pojechać w ten weekend, a teraz mam pierwszy rząd. Cieszę się, że walczymy z Red Bullem. Nabrałem tempa i czuję się coraz lepiej. Nie czuję się jeszcze bardzo komfortowo w samochodzie, są dziwne odczucia, ale mogę jechać pełnym gazem” – dodał Carlos Sainz.
„To mimo wszystko niespodziewany wynik. Przejechałem dwa bardzo dobre okrążenia w Q3 i dobrze mi się jechało. Dotychczas był to dość trudny weekend dla nas. Ferrari było szybkie więc jutro przed nami zadanie utrzymania ich za sobą” – powiedział zdobywca pole position, Max Verstappen.
Oto skrót rywalizacji:
Pojedynki zespołowe
Tak wygląda ich tabela po dzisiejszych kwalifikacjach:
KWALIFIKACJE | ||||
---|---|---|---|---|
Red Bull Racing | Max Verstappen | 23 | 1 | Sergio Perez |
Aston Martin | Fernando Alonso | 19 | 5 | Lance Stroll |
Mercedes | Lewis Hamilton | 5 | 19 | George Russell |
Ferrari | Charles Leclerc | 14 | 9 | Carlos Sainz |
Kick Sauber | Guanyu Zhou | 3 | 21 | Valtteri Bottas |
Alpine | Pierre Gasly | 10 | 13 | Esteban Ocon |
Haas | Kevin Magnussen | 5 | 17 | Nico Hulkenberg |
McLaren | Lando Norris | 20 | 4 | Oscar Piastri |
Williams | Alexander Albon | 7 | 2 | Franco Colapinto |
RB Honda | Yuki Tsunoda | 5 | 0 | Liam Lawson |
Haas | Oliver Bearman | 2 | 0 | Nico Hulkenberg |
Ferrari | Charles Leclerc | 1 | 0 | Oliver Bearman |
RB Honda | Yuki Tsunoda | 12 | 6 | Daniel Ricciardo |
Williams | Alexander Albon | 13 | 0 | Logan Sargeant |
Alpine | Pierre Gasly | 1 | 0 | Jack Doohan |
fot. Red Bull Content Pool