Sezon 2024 Formuły 1 zobaczymy jeszcze w Viaplay – tak wynika z raportu, opublikowanego dziś przez grupę, do której należą prawa do F1 w naszym kraju.
20 lipca Viaplay opublikowało raport, w którym poinformowało o dużych stratach i zapowiedziało wycofanie się z kilku rynków, w polskiego.
Pracę w całej grupie miało stracić 25% osób, a Viaplay miało skupić się na dochodowych rynkach i transmisjach sportowych.
Jeżeli chodzi o wycofanie się z Polski to nie mieliśmy żadnych konkretnych informacji czy wypowiedzi potwierdzających ten fakt, poza jedną grafiką.
We wrześniu pojawiły się plotki, że Viaplay wycofa się z Polski najpóźniej do końca 2023 roku, jednak okazuje się, że nie jest to prawda.
W raporcie za trzeci kwartał, opublikowanym dziś, prezes Viaplay Group Jorgen Madsen zapowiedział „wycofanie się z krajów bałtyckich i Polski do lata 2025 roku”.
Oznacza to zapewne, że w przyszłym roku nadal będziemy oglądać Formułę 1 w Viaplay, a jednocześnie grupa będzie szukała kupca na prawa do nadawania serii w Polsce. Viaplay ma koncesję na to do 2025 włącznie.
Nie wiadomo, czy taka strategia nie będzie wiązała się ze zmniejszeniem nakładów na transmisje Formuły 1 czy rezygnację z transmitowania innych serii wyścigowych, do których Viaplay nie miało jeszcze praw na sezon 2024. U tego nadawcy zostaną raczej na pewno Formuła 2 i Formuła 3, gdzie zapewne będzie jeździł Kacper Sztuka.
Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, Viaplay w wyniku wprowadzonych oszczędnośći „udało się zmniejszyć wydatki sprzedażowe i marketingowe (z 335 do 232 mln koron) oraz administracyjne i ogólne, czyli m.in. na pracowników (z 429 do 336 mln). Natomiast dodatkowe wydatki, związane głównie z restrukturyzacją, sięgnęły 253 mln koron. Na poziomie operacyjnym strata koncernu pogłębiła się ze 100 do 538 mln koron, a na poziomie netto – z 86 do 693 mln”.
Źródło: wirtualnemedia.pl