Według Toto Wolffa nieodpowiednie przygotowanie toru w Las Vegas na rywalizację kierowców F1 jest wyolbrzymiane.
Pomiędzy pierwszym a drugim treningiem w Las Vegas odbyła się konferencja prasowa szefów zespołów na której głównym tematem była oczywiście sytuacja z uszkodzeniami bolidów Carlosa Sainza i Estebana Ocona przez luźne studzienki.
Toto Wolff został zapytany czy ta sprawa nie rzutuje na całą Formułę 1.
“To nie jest żadna skaza. To jest nic! Mamy dopiero czwartkową noc, mamy jeden pominięty trening. Zaspawają pokrywy studzienek i jutro nikt nie będzie o tym pamiętał” – stwierdził Wolff.
Szef Mercedesa nie zgadza się z twierdzeniami, że wizerunek F1 ucierpi po takim starcie weekendu.
“To kompletnie niedorzeczne! Kompletnie niedorzeczne. Jak śmiecie po pierwszym treningu mówić o całym evencie, który wyznacza nowe standardy wszystkiego. A potem wy mówicie o je*anej pokrywie studzienki, której nie zaspawano. To zdarzało się już wcześniej! To nic, to tylko pierwszy trening!” – grzmiał Wolff na konferencji.
“Doceńcie ludzi, którzy przygotowali to Grand Prix, którzy uczynili ten sport większym niż kiedykolwiek był. Czy napisaliście cokolwiek dobrego? Powinniście. Liberty zrobiło niesamowitą pracę i to, że jedna studzienka podczas treningu była obluzowana, nie powinno być powodem do marudzenia” – dodał szef Mercedesa.
“Samochód jest uszkodzony, to wielka szkoda. Dla Carlosa to mogło być niebezpieczne więc FIA i organizatorzy powinni przeanalizować sprawę i upewnić się by się nie powtórzyła. Ale mówienie o skazie dla sportu w czwartkowy wieczór… I tak w Europie tego nikt nie ogląda” – zakończył Wolff.
Co ciekawe, siedzący po lewej stronie Wolffa Fred Vasseur był pytany o całą sytuację, a następnie o znaczenie Las Vegas i “wyjątkowość” tego eventu. Zadający pytania zupełnie się nie popisał, a szef Ferrari chciał nawet wyjść z sali.
Drugi trening ma ruszyć o godz. 11:00 polskiego czasu i potrwać do godz. 12:30. Relację live z niego znajdziecie tutaj.
Źródło: planetf1.com