W rozmowie z Cezarym Gutowskim, Robert Kubica potwierdził, jakie wyścigi chodzą mu po głowie na sezon 2024. Polak powiedział też, że pierwsze rozmowy z ekipami fabrycznymi WEC miały miejsce blisko 2 lata temu.
Robert Kubica zalicza intensywny medialnie czas, udzielając wywiadów po triumfie w 8h Bahrajnu i kategorii LMP2 WEC. Wiele już wiemy o jego przyszłości, która zapowiada się na intensywną.
„Priorytetem będzie WEC. Pracuję jednak nad programem, który da mi więcej czasu na torze. Nie za wszelką cenę, ale myślę, że są dwie opcje dla mnie. Pierwsza to zostanie w prototypach LMP2, które w ELMS wracają do maksymalnej liczby koni, pełnego docisku, mniejszej wagi i czasy okrążeń będą bardzo zbliżone czy nawet mocniejsze do Hypercarów” – mówi Kubica.
„ELMS będzie bardzo mocno obstawione ponieważ jest to bardzo dobra kategoria i wobec dziury po WEC, dużo osób przejdzie do niej” – dodaje.
Nie jest wykluczone, że właśnie tam Robert będzie startował wspólnie z Louisem Deletrazem. Zapytany, czy nadal będzie tworzył duet ze Szwajcarem, Kubica odpadł: „Możliwe, ale nie w naszych priorytetowych programach”, co może wskazywać właśnie na ELMS.
Kolejna opcja na dodatkowe starty dla Roberta to taka, którą już wcześniej rozważał.
„Drugą taką opcją, choć mniej realną mimo kilku propozycji, jest Nordschleife. Na to mam jednak jeszcze czas i chcę je pojechać dla przyjemności, dla funu. Ze znajomymi. Jest to wyścig, tor, który porównywałbym do Makau, który jest takim wyścigowym highlightem” – mówi Robert.
W przestrzeni medialnej oraz wśród kibiców istnieje przekonanie, że Kubica w przyszłym roku będzie kierowcą Joty w aucie LMDh w kategori Hypercar. Wcześniej jednak prowadził rozmowy z innymi ekipami, w tym fabrycznymi.
„Zapytano mnie, czemu większość tekstów, które się pojawia, dotyczy zespołów prywatnych i odpowiedziałem, że być może zespołom prywatnym bardziej zależy żeby to wyszło niż fabrycznym. Fabryki zazwyczaj rozmawiają w zamkniętym środowisku i nie trzeba się tym chwalić” – mówi Kubica.
„Moim pierwszym kontaktem w sprawie jazdy na sezon 2024 w Hypercarach był zespół fabryczny i miało to miejsce w lutym 2022. Nic nie wyciekło z tego do internetu. Następnym moim kontaktem był zespół fabryczny w marcu tego roku. Nie wyszło nic do internetu dziwnym trafem. Tak było w 70% przypadków” – dodaje Robert.
Kierowca mówi, że podjął już wybór i będzie on jechał w kategorii Hypercar, ale nie wie, kiedy będą miały miejsce ogłoszenia.
„Mam swoje lata, wiem, w jakim środowisku i położeniu chciałbym się znaleźć. W padoku każdy się zna, w WEC widzę osoby, które widywałem 15 lat temu w moim zespole w Formule 1, a teraz szefują tu czy tam. Sądziłem, że moja przyszłość będzie zaklepana dużo wcześniej, ale tak się nie stało. Dobrze, że tak się potoczyło biorąc pod uwagę różne scenariusze” – mówi enigmatycznie Kubica.
Ciekawe są jego słowa dotyczące braku jazdy w testach w niedzielę w Bahrajnie.
„Jeśli nie wsiadłem do ani jednego auta wczoraj na testach to jest tego przyczyna i jest to pozytywna przyczyna według mnie. Wszystko jest w miarę pod kontrolą” – zaznacza.
Całą rozmowę obejrzycie tutaj.
Źródło: Robert Kubica wybrał Hypercar! „Nie muszę być frontmanem!” Trójkąt małżeński WEC: „nie próbowałem”
fot. WRT Team