W rozmowie z Autosportem Robert Kubica przyznaje, że wygranie tytułu w LMP2 WEC jest pocieszeniem po trzech edycjach 24h Le Mans.
„Szczerze mówiąc, nie zdobyłem wielu tytułów w moim życiu. Jasne, kilka ich było, ale każdy sezon jest inny i dlatego to jest szczególne. Jasne, szkoda Le Mans, muszę to przyznać. Ukończyliśmy ten wyścig drugi rok z rzędu na 2. miejscu po tym jak w 2021 roku straciliśmy zwycięstwo na ostatnim okrążeniu” – powiedział Robert.
„Tak czy inaczej, wygranie mistrzostwa przywraca mi uśmiech. Myślę, że nie mogliśmy zakończyć sezonu w lepszy sposób. To z pewnością wielkie osiągnięcie. Kiedy zaczynasz nowy rozdział, a takim były dla mnie wyścigi endurance, najpierw w ELMS, a potem w WEC, celem zawsze jest dobra forma. Mam 38 lat i wiem, że mogę być konkurencyjny. Wiem, czego potrzeba do dobrych wyników i ten rok pokazuje, że wspólnie z moimi partnerami i z WRT mieliśmy wszystkie składniki by dobrze się spisać” – dodaje Kubica.
Auto #41 słabo zaczęło sezon na Sebring, a w całym roku tylko raz ruszało z pole position, ale mimo to było w stanie osiągać świetne wyniki.
„Zdobyliśmy sześć podiów z rzędu w siedmiu wyścigach, byliśmy bardzo równi. Jasne, mieliśmy lepsze i gorsze dni, ale nigdy się nie poddaliśmy i to pokazuje jakość naszej pracy” – mówi Kubica.
Polak przyznał, że był zaskoczony, że inne ekipy nie podążyły za strategią WRT.
„Jota przeszła na naszą strategię, ale wszyscy inni to zignorowali. Jestem zdziwiony bo w Bahrajnie zawsze chodzi o zarządzanie. My mieliśmy kombinację prędkości, zarządzania i oszczędzania paliwa. Wszystko pracowało na naszą korzyść i wygraliśmy trzeci wyścig w sezonie, drugi z rzędu” – powiedział Robert.
Źródło: Autosport.com
fot. WRT