Lando Norris imprezował przed Grand Prix Miami, podczas którego nie zobaczymy w padoku zbiórki na rzecz Donalda Trumpa. Zapraszam na nieco luźniejsze wieści przed kolejnym wyścigiem F1.
Norris z bandażem
Lando Norris w przerwie między GP Chin a GP Miami udał się do Amsterdamu – miasta słynącego z dobrej zabawy. Niedługo potem pojawiłu się zdjęcia kierowcy McLarena z „zabandażowaną” twarzą.
Wyświetl ten post na Instagramie
Post udostępniony przez FanAmp – The Home for F1 Fans (@join_fanamp)
Na szczęście rany Norrisa nie okazały się poważne i jego udział w GP Miami nie jest zagrożony. Nowe zdjęcia w social mediach pokazują, że skończyło się tylko na skaleczeniu na nosie.
this lando norris goes to the history books pic.twitter.com/cRQCtHk1kv
— lyn ⁴ (@iLUVL4N) April 28, 2024
Lando jest już w USA i wczoraj był widzem na meczu koszykówki Miami Heat i Boston Celtics.
YALL ‼️ JUST LOOK AT HIM
— comfort lando (@safeforlando) April 30, 2024
Bez polityki
Jak pisze Wahsington Post, jeden z biznesmanów wspierających kampanię Donalda Trumpa, Steven Witkoff próbował zbierać fundusze na ten polityczny cel, sprzedając za $250 tys. miejsca w ramach swojego Paddock Club Rooftop Suite podczas Grand Prix Miami.
Organizatorzy GP Miami wysłali do niego posmo, w którym stwierdzili, że takie działanie narusza warunki licencyjne jego pakietu. W związku z tym został on mu odebrany.