Sergio Perez był zadowolony po piątkowych jazdach w treningach przed GP Włoch i liczy na pozytywną sobotę. Jak skomentował swój wypadek?
Na 8 minut przed końcem drugiego treningu Sergio Perez wypadł z toru w Parabolice i lekko uderzył tyłem swojego auta w Bandę. Utknął on jednocześnie w żwirze i nie był w stanie kontynuować jazdy. Po sesji nie był jednak przejęty tym zdarzeniem.
„Nie wyglądało to tak źle dla mnie jeżeli chodzi o uszkodzenia. Uderzenie było dość lekkie. Nie sądzę, żebyśmy stracili dużo czasu – może dwa okrążenia więc to nic reprezentatywnego” – mówi Meksykanin.
Kilka minut przerwy w sesji sprawiło, że Perez został na 3. miejscu – tym samym, które zajął w pierwszym treningu.
„Szkoda, że zakończyłem FP2 w ten sposób ponieważ czułem, że mieliśmy za sobą pozytywny dzień” – mówi Perez.
„Plusem jest to, że samochód jest szybki, a ja czuję się w nim komfortowo i myślę, że jesteśmy w dobrej pozycji na resztę weekendu. Naprawdę czuję, że mieliśmy bardzo mocny piątek” – dodaje Meksykanin.
Choć w kilku ostatnich rundach Formuły 1 Perez wrócił na podium lub w jego okolice, to nadal ma problemy z tempem kwalifikacyjnym i musi nadrabiać w wyścigach.
„To zdecydowanie był najlepszy piątek od jakiegoś czasu. Pracowaliśmy naprawdę ciężko i myślę, że znaleźliśmy pozytywne kroki w samochodzie. Mam nadzieję, że będziemy w stanie je pokazać w sobotę i niedzielę” – mów Perez.
Trzeci trening przed GP Włoch rozpocznie się o godz. 12:30, a kwalifikacje zaplanowano na godz. 16:00.
Źródło: F1i.com