Helmut Marko zdradził, że pozycja Sergio Pereza w Red Bullu jest mocniejsza niż sądziliśmy. Wszystko za sprawą korzystnego dla kierowcy kontraktu.
Sergio Perez zaliczył rewelacyjny start sezonu, ale potem, gdy Max Verstappen zaczął być wyraźnie szybszy, forma Checo się załamała i dopiero w 2-3 ostatnich rundach zaczął prezentować poziom, jakiego wymaga się od niego w Red Bullu.
Pytany o sytuację Meksykanina, Helmut Marko mówi dla formel1, że póki co zespół nie myśli o zmianie.
“Mamy kontrakt z Perezem do końca 2024 roku. Jest drugi w mistrzostwach świata. Czemu mielibyśmy podejmować jakieś kroki?” – mówi Marko.
Pytany o potencjalnych kandydatów za Pereza, wymienia choćby Hulkenberga, sugerując jednak, że znacznie większe szanse daje innym kierowcom.
“Z Ricciardo mamy wracającego kierowcę, który może udowodnić, jak mocny jest w kolejnych wyścigach. To oczywiście jasne że musi najpierw pokonać Tsunodę. Jest też Liam Lawson, który świetnie radzi sobie w Japonii” – wymienia Marko.
Przed GP Belgii Marko powiedział, że Sergio musi “ponownie odnaleźć siebie”.
“Obudził się już z mistrzowskiego snu. Może to pomoże mu skoncentrować się na osiąganiu najlepszych możliwych rezultatów” – mówi doradca Red Bulla.
Według Marko, porównywanie innych kierowców do Maxa Verstappena nie ma sensu.
“Max jest wyjątkowy, niedoceniany. Wystarczy spojrzeć na zdolności mentalne jakie ma. Przez radio słyszał nawet kiedyś, jak dzwoni mój telefon! Ma ogromny talent, ogromną prędkość. Nikt nie będzie wyglądał przy nim dobrze” – przyznaje Austriak.
Jeżeli chodzi o Ricciardo, szef Red Bulla, Christian Horner mówi, że celem Australijczyka jest powrót do kokpitu w konkurencyjny sposób.
“Jego cel jest bardzo jasny. Chce znów jeździć w Red Bullu w 2025 roku, gdy będziemy mieli wolny fotel. Daniel ma szansę pokazać do końca roku, że nadal to ma. Potem zdecydujemy, czy powinien zostać w AlphaTauri na kolejny rok” – mówi Horner.
Co ciekawe, Helmut Marko potwierdza, że jeżeli Sergio nie będzie prezentował dobrej formy, a Ricciardo będzie jeździł świetnie, może dojść do zamiany kierowców. Wówczas jednak Perez nie trafi do AlphaTauri.
“Perez nie ma tradycyjnego kontraktu” – mówi Marko, sugerując, że Meksykanin ma w swojej umowie klauzulę, zabraniającą “zesłania go” do juniorskiej ekipy.
Źródło: formel1.de