Wczoraj Robert Kubica gościł w Polsce i udzielił dwóch ciekawych wywiadów, w których mówił dużo o 24h Le Mans, Formule 1 czy tym, jakim jest kierowcą.
Robert Kubica przygotowuje się już do wyścigu 24h Le Mans, który zostanie rozegrany za 3 tygodnie. Polak w tym tygodniu gościł na chwilę w Polsce, również w sprawach związanych z wypełnianiem kontraktu sponsorskiego i odwiedził kilka redakcji.
Bardzo ciekawa była długa, ponad 30-minutowa rozmowa Roberta z Super Expressem. Sporo pytań dotyczyło oczywiście Formuły 1. Robert pytany, czy jest szansa na to, że wróci do tej serii przyznaje – jak nie pierwszy raz już – że realistycznie rzecz biorąc szans na zostanie kierowcą wyścigowym nie ma.
„W przyszłości może się okazać, że wrócę do padoku [w innej roli], ale życie mnie nauczyło, żeby nie być zbyt pewnym. Dlatego nie jestem w stanie powiedzieć, czy to się stanie” – mówi Polak.
Zawodnik Orlen Team WRT szczerze przyznaje, że Formuła 1 stanowi dla niego okres wzlotów i upadków z pewnymi bolesnymi momentami. Po raz kolejny mówi, że to wcale nie zwycięstwo w Montrealu było jego największym momentem.
„Dziś dla mnie większym sukcesem nie jest wygranie wyścigu F1 w Kanadzie, a powrót do Formuły 1 po wypadku. To taki osobisty sukces. Wiem, przez co przechodziłem. Są pewne tematy, które może nie otwierają tę ranę, ale choć minęło już kilkanaście lat, to potrafią obudzić przemyślenia, również związane ze sportem. Nie ukrywam, że dojście do Formuły 1 było dla mnie celem, a nawet większym – pozostanie w niej. Wypracowałem sobie dobrą pozycję i chciałem wygrać mistrzostwo świata F1. To było bardzo trudne i w dużej mierze poza moją kontrolą, bo w motorsporcie trzeba mieć narzędzia. A moim kolejnym celem było zostanie kierowcą Ferrari. To jest jedna z rzeczy, która otwiera tę ranę” – mówi Robert.
Czy w padoku Formuły 1 można znaleźć przyjaciół? Na to pytanie polski kierowca odpowiedział w ciekawy sposób.
„Zdarzało się jednak bardzo często, mnie również, że partner robi wszystko, żeby ci tę drogę utrudnić. Potrafił nakierować zespół w takim kierunku, żeby tobie nie odpowiadał. Ważne, żeby zachować dobrą współpracę poza bolidem, a podczas wyścigu rywalizacja jest ogromna i kierowcy myślą tylko o sobie. I tak powinno być. Nie jest to świat, w którym bym szukał przyjaciół” – stwierdził Robert.
Cały wywiad, w którym Robert mówi na przykład, jakim jest kierowcą, przeczytacie tutaj.
Kubica był również gościem Polskiego Radia, które opublikowało kilkuminutową rozmowę z nim. Wysłuchacie jej tutaj.
Źródło: Super Express