Zakończyły się 3 dni jazd w Bahrajnie, przed nami zaledwie kilka dni oczekiwania na weryfikację tez, jakie możemy wysnuć po 3987 okrążeniach, przejechanych przez ekipy. A jakie to wnioski? Zapraszam na podsumowanie!
Wyniki
Wyniki 3 dnia:
Tak przedstawiają się zbiorcze wyniki po 3 dniach jazd:
Miejsce | Kierowca | Zespół | Czas | Opony |
---|---|---|---|---|
1 | Sergio Perez | Red Bull | 1:30.305 | C4 |
2 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:30.664 | C5 |
3 | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | 1:30.827 | C5 |
4 | Charles Leclerc | Ferrari | 1:31.024 | C4 |
5 | Carlos Sainz | Ferrari | 1:31.036 | C4 |
6 | Yuki Tsunoda | AlphaTauri | 1:31.261 | C4 |
7 | Kevin Magnussen | Haas | 1:31.381 | C4 |
8 | George Russell | Mercedes | 1:31.442 | C5 |
9 | Fernando Alonso | Aston Martin | 1:31.450 | C4 |
10 | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | 1:31.610 | C5 |
11 | Max Verstappen | Red Bull | 1:31.650 | C3 |
12 | Felipe Drugovich | Aston Martin | 1:32.075 | C5 |
13 | Lando Norris | McLaren | 1:32.160 | C3 |
14 | Nyck de Vries | AlphaTauri | 1:32.222 | C5 |
15 | Nico Hulkenberg | Haas | 1:32.466 | C4 |
16 | Logan Sargeant | Williams | 1:32.549 | C3 |
17 | Pierre Gasly | Alpine | 1:32.762 | C3 |
18 | Alex Albon | Williams | 1:32.793 | C3 |
19 | Oscar Piastri | McLaren | 1:33.175 | C3 |
20 | Esteban Ocon | Alpine | 1:33.257 | C3 |
Przebiegi
Łączne przebiegi zespołów po 3 dniach jazd wyglądają następująco:
1. AlphaTauri – 456 (166 + 159 + 131)
2. Williams – 439 (136 + 154 + 149)
3. Ferrari – 416 (142 + 138 + 136)
4. Red Bull – 413 (133 + 123 + 157)
5. Haas – 412 (171 + 135 + 108)
6. Alfa Romeo – 401 (131 + 133 + 138)
7. Mercedes – 398 (148 + 98 + 152)
8. Aston Martin – 387 (157 + 130 + 100)
9. Alpine – 353 (132 + 108 + 113)
10. McLaren – 312 (81 + 139 + 92)
Moja ocena
Mistrz idzie na mistrza
Trudno wyciągnąć inny wniosek niż taki, że Red Bull wygląda zdecydowanie najmocniej po testach. Bezproblemowe jazdy, szyba reakcja na jakiekolwiek wątpliwości dotyczące tempa, absolutna niezawodność i bardzo szybkie czasy.
Jeżeli Christian Horner mówi, że ograniczenia czasu testowania w tunelu aerodynamicznym już ich dotykają, to strach pomyśleć, co byłoby gdyby tej kary za limity budżetowe nie było.
Mocni, ale…
Ekipę z Maranello trudno ocenić. Jeżeli chodzi o czasy, byli cały czas wysoko, ale bolid zachowywał się momentami niestabilnie, a kierowcy mówili, że jeździ się inaczej niż przed rokiem.
Z pewnością Ferrari niepokoją problemy z niezawodnością, jakich doświadczyła Alfa Romeo z silnikiem produkowanym w Maranello. Ferrari miało pracować nad wykluczeniem niezawodności, a tymczasem pojawiają się problemy.
Wiemy, że Ferrari potrafi być szybkie, ale często przeszkadzają im drobne błędy. Nie wiemy czy je wyeliminują, ale powinni znów walczyć o najwyższe cele.
Dziwne testy
Zaczęło się dobrze, bo auto miało już nie podskakiwać, ale potem pojawiły się problemy z utratą docisku z przodu auta, które jako określono jako “dziwne”. Mercedes – nadal trymając się koncepcji bardzo wąskiego auta – musi kombinować i czasem z takich prób wychodzą wyniki, których nie są w stanie zrozumieć.
Nie wyobrażam sobie powrotu dominacji Mercedesa, wątpię, aby byli w stanie nawiązać walkę z Ferrari czy Red Bullem, ale z drugiej strony jest to ekipa, która może rozwiązać każdy problem, zwłaszcza, że mają dwóch świetnych kierowców.
Ważniejsze pytanie według mnie jest takie, czy trzeba będzie zmieniać koncepcję i przechodzić na rozwiązanie w stylu Red Bulla czy Ferrari.
Crossaint
Niby dobry, niby nie spowoduje niestrawności, ale z drugiej strony trochę nijaki i niesycący. Tak określiłbym testy w wykonaniu w pełni francuskiej ekipy Alpine. Nie pokazali wybitnego tempa, nie widać dużego postępu w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jednocześnie te jazdy były bezproblemowe i zespół wygląda w miarę stabilnie.
Alpine będzie musiało się postarać, jeżeli chcą powtórzyć wynik sprzed roku. Kierowców mają dobrych, ale pytanie, co z potencjałem auta.
Orange alert
To nie były wymarzone testy dla McLarena. Czasy były słabe, było też sporo pracy nad hamulcami oraz skrzydełkami nad kołami.
Nie wiem jak Wy, ale póki co Oscar Piastri nie zrobił na mnie rewelacyjnego wrażenia. Czasy były słabe, często popełniał małe błędy. Ale to dopiero absolutne początki i ten kierowca z pewnością ma potencjał.
Z drugiej strony, wszyscy pamiętamy ubiegłoroczne testy oraz fatalny początek sezonu w wykonaniu McLarena. A ostatecznie walczyli do końca o 4. miejsce w klasyfikacji, a gdyby mieli dwóch równych kierowców, zdobyliby je w cuglach.
McLaren to ekipa, która bez problemu może przezwyciężyć wszelkie problemy i walczyć o czołówkę. Spodziewam się, że prędzej czy później doszusują do miejsca w stawce, które mieli w ubiegłym roku.
Lepiej niż przed rokiem
W porównaniu z testami przed sezonem 2022, te dziś zakończone poszły Alfie Romeo znacznie lepiej. Pokonali sporo okrążeń, nawet mimo tego, że dwa razy mieli problemy z silnikiem Ferrari, raz ze skrzynią biegów.
Czasy wyglądają bardzo zachęcająco i trudno nie być optymistą, będąc kibicem ekipy z Hinwil. Nie spodziewam się, by Alfa była bardzo wysoko, ale z pewnością punkty nie raz będą w tym sezonie możliwe.
Zielona nadzieja
Nie licząc Red Bulla, wobec którego oczekiwania i tak były bardzo wysokie, największe wrażenie na tych testach zrobił Aston Martin. Zaczęło się od czerwonej flagi w pierwszej sesji, ale potem było już tylko lepiej.
W trakcie tych kilku dni nie raz słyszeliśmy z różnych stron, jak mocny jest Aston. Czytając to wszystko można wyciągnąć wniosek, że jest to lider środka stawki, minimum czwarta drużyna sezonu.
Osobiście nie sądzę, aby Aston był w stanie zagrozić Ferrari, Mercedesowi i Red Bullowi, ale wobec kłopotów McLarena i niewyraźnej formy Alpine, w Silverstone powinni być w stanie walczyć o wysokie punkty.
Dla Fernando Alonso to dobrze, zwłaszcza, że forma Hiszpana nadal jest bardzo wysoka, a i poziom motywacji (jeszcze) jest na odpowiednim poziomie.
Największym problem Astona obecnie jest kontuzja Lance Strolla, którego zapewne trzeba będzie zastąpić na kilka rund.
Blado
Nieco bezbarwnie wypadł na tych testach Haas, ale w sumie mają w składzie Nico Hulkenberga. Najważniejszy dla nich był brak problemów technicznych – choćby takich, jakie miała Alfa. Tempo było rozsądne jak na Haasa, a największe wrażenie Amerykanie zrobili skróceniem swojego stanowiska przy pit-wall, dzięki czemu oszczędzą nawet $250 tys. na kosztach transportu.
Z potencjałem
Myślę, że to określenie najlepiej oddaje 3 dni jazd Yukiego Tsunody i Nycka de Vriesa. Czas wygląda bardzo dobrze, a te dni przebiegały w miarę bezproblemowo.
Walczący o swoją przyszłość zespół powinien być w stanie kilkukrotnie punktować w tym sezonie.
Solidnie
Zespołem, który trzeba pochwalić jest Williams. Zaliczyli bardzo dużo okrążeń, nie mieli problemów technicznych i nawet tempo Logana Sargeanta było niezłe.
Williams będzie walczył o opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli i po testach wygląda na to, że będą mieli na to szansę.
fot. Red Bull Content Pool
Jeżeli ten tekst Ci się podobał, możesz podziękować mi, stawiając wirtualną kawę na buycoffe.to – jednorazowo, bez rejestracji i z szybkim przelewem 🙂 Dziękuję!
Wesprzeć stronę możesz też na Tipo, Patronite i YouTube. Dziękuję!