KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 150 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

logo-powrot-roberta

MENU:

Patroni (dołącz tutaj!):
Mariusz Kupczyński, Tomasz Bartoszek, Adam Gach, Izabela Ch, Maciej Wiśniak, Przemyslaw Lowkiewicz, Maciej Dziubiński, Piotr Bijakowski, Lukas Hewner, Stalowy Jaro, RkamilC, Grzejnik, Mateusz Pabiańczyk, Tomasz Jakubiec, Tomasz Ignaczak, Marcin Starczewski, Jędrzej Otręba, Piotr czyli Czopas Dziewulski, Wojtek Zwolak, Robert Piórkowski, Sławek Kret, Rafal Lesny, Pawel Licznerski, Maciek Kowalczyk, Ilona Bykowska, Ba Ru, Tomasz Waszkiewicz, Maciej Stankiewicz, Grzegorz Pliś, szymon034, Marcin Rentflejsz, Marcin Bogutyn, Norbert Sz, Szczepan Jędrusik, Adrian Karwan, Maks Szmytkowski
Wsparli w ostatnich 7 dniach: Wesprzyj tutaj!
piobob, tomek_z_lasu, Tomek81, krzysiek, ThrudCK, DeaconFrost, Kardynał, Dastan, Piotrek
blank
Eryk Goczal

Polski 18-latek znów zachwyca, mocny Orlen Team



Podczas czwartego etapu Dakaru zawodnicy mieli do pokonania 573 kilometry, w tym 425 kilometrów odcinka specjalnego w okolicach miasta Ha’il. O ile wczoraj mierzyli się z ulewą i zalanym biwakiem, o tyle dziś czekały na nich liczne wydmy i piaszczyste podjazdy.

Miejsca w czołówce zajęli kierowcy ORLEN Teamu – Kuba Przygoński i Martin Prokop. Czech jest 9. w klasyfikacji generalnej.

W środę dobrą dyspozycję znów zaprezentowali Kuba Przygoński i Armand Monleon, którzy systematycznie odbudowują się po pechowym drugim etapie. Załoga ORLEN Teamu zajęła 13. miejsce.

– Jesteśmy na mecie czwartego odcinka, bardzo trudnego zarówno dla nas, jak i pojazdu. Trasa wiodła dzisiaj przez wydmy. Samochód cały czas podskakiwał. Nasze kręgosłupy mocno to odczuły. Do pierwszego odcinka pomiarowego mieliśmy dobre tempo, ale w okolicach 50. kilometra nasze amortyzatory przestały działać poprawnie. Auto zaczęło odbijać się jak piłka, a każda dziura była bardzo mocno odczuwalna. Dziś w nocy przed nami i inżynierami ciężka praca – mówił Przygoński.



Na 17. miejscu do mety dojechała inna załoga ORLEN Teamu – Martin Prokop i Viktor Chytka. Czeski duet awansował na 9. miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.

– To był bardzo piaszczysty etap. Po wczorajszych ulewach było wilgotno. Przez większość trasy była to jazda po śladach. Nie jest to mój ulubiony styl, ale to też część rajdu. Nasz silnik był przygotowany do nieco innych warunków. Głównym celem było przejechanie odcinka bez awarii i strat czasu. Zaliczyliśmy też małą przygodę już po zakończeniu etapu. Sebastien Loeb doznał awarii w drodze do bazy i poprosił nas o holowanie. Mieliśmy mało benzyny, ale na ostatnich kroplach udało się szczęśliwie dotrzeć do biwaku – wskazywał Prokop, który jedzie w tym roku Fordem Raptor napędzanym pięciolitrowym silnikiem V8. Etap wygrał właśnie Loeb.
Drugi był Stephane Peterhansel. W klasyfikacji generalnej wciąż prowadzi Nasser Al-Attiyah.
Z problemami mierzył się Kamil Wiśniewski. Quadowiec ORLEN Teamu, który przed rokiem stał na podium Dakaru, na metę dojechał ósmy i w klasyfikacji generalnej zajmuje tę samą pozycję.

– Na trasie były bardzo duże wydmy, ale też ostre podjazdy. Straciłem kilka minut, kiedy na jednym z nich mocno się zakopałem. Około 109. kilometra zatrzymaliśmy się, by pomóc wnieść do helikoptera poszkodowanego zawodnika. Najważniejsze, że jestem na mecie, bo mijałem na trasie quadowca, który przez problemy techniczne nie był w stanie kontynuować jazdy – mówił Wiśniewski, który w najtrudniejszym rajdzie świata jedzie po raz siódmy. Wśród quadowców bezkonkurencyjny jest w tym roku Alexandre Giroud. Francuz wygrał w tej edycji wszystkie etapy i pewnie zmierza po kolejny dakarowy triumf.



W kategorii SSV dd samego początku kapitalnym tempem popisywali się Eryk Goczał z Oriolem Meną. Załoga Energylandia Rally Team przejęła prowadzenie w kategorii SSV po punkcie pomiaru czasu na 211 kilometrze i nie oddała go do samego końca. Przypominamy, że Eryk Goczał jest najmłodszym kierowcą w historii Rajdu Dakar i jednocześnie jest również najmłodszym zwycięzcą etapowym najtrudniejszego rajdu świata. Dla duetu Goczał / Mena było to już drugie zwycięstwo etapowe w tegorocznym Dakarze.

Znakomite trzecie miejsce zajęli dzisiaj Michał Goczał z Szymonem Gospodarczykiem. Załoga popisała się kapitalnym tempem szczególnie na drugiej części etapu. W klasyfikacji generalnej imprezy Eryk Goczał z Oriolem Meną awansowali na drugą pozycję. Na czwartym miejscu są Marek Goczał z Maciejem Martonem, którzy dzisiaj mieli problemy w sekcji z dużymi wydmami. Michał Goczał z Szymonem Gospodarczykiem plasują się aktualnie na szóstej pozycji.

– Nie wiem – to był chyba etap wymyślony specjalnie dla mnie. Było tutaj dosłownie wszystko, o czym tak bardzo marzyłem. Przepiękne wydmy, piach, cudowne krajobrazy, naprawdę kapitalny odcinek. Nie brakowało też dziur, kamieni, bardzo technicznych miejsc. Bardzo lubię taką charakterystykę terenu. Wczoraj mieliśmy trochę problemów technicznych, ale wszystko udało się naprawić. Samochód spisywał się dzisiaj kapitalnie. Bawiłem się dzisiaj doskonale, mam nadzieję, że będzie jeszcze kilka takich etapów, jak ten dzisiejszy – mówił na mecie zwycięzca etapu, Eryk Goczał.

– W końcu! To był tak naprawdę pierwszy odcinek specjalny w tegorocznym Dakarze bez żadnych przygód. Do strefy tankowania staraliśmy się trzymać dobre, równo tempo, wszystko przebiegało w jak najlepszym porządku. Po tankowaniu spotkaliśmy się kilkoma ciężarówkami i ciężko się nam jechało w tym mokrym piachu. Ale jesteśmy na mecie, jestem bardzo szczęśliwy z naszego wyniku i jutro walczymy dalej! – zakończył Michał Goczał, który dzisiaj skompletował etapowe podium.

Jutro zawodnicy pokonają kolejną pętlę wokół Ha’il i zmierzą się na odcinku specjalnym o długości 373 kilometrów. Organizator zapowiada, że na załogi czeka tam piach, piach… i jeszcze raz piach.

Źródło: Informacja prasowa



Podziel się wpisem:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Najnowsze wpisy na blogu:

baner-RK2020

Najnowsze wpisy

Archiwum

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Miami

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Piątek, 3 maja
godz. 18:30 FP1
godz. 22:30 Kwalifikacje do Sprintu

Sobota, 4 maja
godz. 18:00 – Sprint
godz. 22:00 –  Kwalifikacje

Niedziela, 5 maja
godz. 22:00 – Wyścig

Najbliższy start Kubicy

4h Le Castellet (ELMS)

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Popularne tagi