Choć tylko w jednym aucie, ale za to z rozmachem. Ekipa Haasa przygotowuje się do wprowadzenia swojego pierwszego – i być może ostatniego – pakietu poprawek w tym sezonie i ma być on bardzo duży.
Haas to największa rewelacja sezonu 2022 w Formule 1. Ekipa, która w ubiegłym roku praktycznie nie wychodziła z Q1 i nie zdobyła żadnego punktu, teraz ma już na koncie 7 miejsce w pierwszej 10-tce i łącznie 34 punkty na koncie, co daje jej 7. miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Haas jest jedynym zespołem, który nie przywiózł nowych części mających poprawiać osiągi od początku sezonu, choć pojawiały się małe aktualizacje by dopasować auto do konfiguracji danego toru. Nowości dla swojego klienta przygotowywało też Ferrari.
Haas bardzo długo czekał z dużym pakietem poprawek, przesuwając termin jego wprowadzenia, ale jak mówi Gunther Steiner, nowe auto będzie gotowe na GP Węgier. I mowa o jednym aucie bowiem z poprawkami pojedzie tylko Kevin Magnussen, jako kierowca znajdujący się wyżej w klasyfikacji generalnej.
Jak podaje portal formu1a.uno, poprawki mają na celu przede wszystkim zwiększenie siły docisku samochodu amerykańskiej ekipy. Ma to być „szeroki pakiet” zmian, obejmujący wiele części.
Michael Schmidt z auto-motor-und-sport raportuje, że kontrast między dwoma autami Haasa będzie bardzo duży.
„To duże poprawki. Gunther Steiner powiedział nam, że bez problemu je zobaczymy. To będzie kompletnie inny samochód. Z tego co słyszałem, to będzie to coś, co można nazwać `białym Ferrari`” – pisze dziennikarz.