KONTAKT     Promocja Mubi – zwrot 150 zł!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP Węgier

logo-powrot-roberta

MENU:

O’Ward celuje w F1 i krytukuje zasady Superlicencji



Patricio O’Ward – wschodząca gwiazda Indy rodem z Meksyku udzielił bardzo ciekawego wywiadu serwisowi Motorsport. O swoich celach na przyszłość, systemie licencji FIA oraz wrażeniach z testu F1 pod koniec ubiegłego sezonu, który sprezentował mu Zak Brown w nagrodę za trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej sezonu IndyCar.

Pato zapytany w jaki sposób zdobędzie wymagane punkty do super licencji odpowiedział – „nie mam pojęcia”.

„Dla mnie niedorzecznym jest, że ktoś kto był czwarty oraz trzeci w mistrzostwach Indy nie jest w stanie otrzymać 40 punktów do super licencji – myślę, że wielu kierowców się ze mną zgodzi. Z tego co rozumiem czwarte miejsce zapewnia 10 punktów, trzecie – 20, więc podsumowując mam 30. Szczerze mówiąc nie stresowałem się tym powtarzając sobie ‘Może zdobędę kilka punktów tutaj, może kilka tam’. Koniec końców muszę zostawić to ludziom od których to zależy. Jeśli nie będą chcieli bym zdobył te punkty – sorry stary, musisz jechać kolejny rok i zdobyć jeszcze 10.”



O’Ward najwyraźniej zostawia kwestię punktów do super licencji osobom decyzyjnym w kwestii jego kariery. Bo na dobrą sprawę – przecież sam nie zorganizuje szybkiego wypadu do jednej z mniejszych serii by zdobyć brakujące punkty. Musi tego chcieć przede wszystkim jego management. Dokładnie taki sam ruch wykonał z początkiem sezonu 2021 Guanyu Zhou zdobywając mistrzostwo azjatyckiej F3 wiedząc, że z końcem roku będzie się ubiegał o super licencję i angaż w Formule 1.

Zapytany czy jego ostatecznym celem jest F1 odpowiedział: „Z pewnością tak. Mam na myśli, że moje marzenie by być profesjonalnym kierowcą zaczęło się właśnie od tego, więc kłamałbym gdybym powiedział nie. Na razie jestem skupiony na IndyCar. Chce dać chłopakom (Arrow McLaren) ich pierwsze mistrzostwo. Byłbym zachwycony dać im pierwsze zwycięstwo w Indy 500 – na tym obecnie jestem skupiony.”



Takie podejście wpisuje się idealnie w słowa Zaka Browna, który po zimowych testach O’Warda stwierdził, że by trafić do F1 – musi zdobyć mistrzostwo Indy. A warto przypomnieć iż mistrzostwo amerykańskiej serii zapewnia 40 punktów do super licencji, czyli dokładnie tyle ile jest wymagane od potencjalnego kandydata.

„Kto wie czy F1 będzie jakąś opcją czy też nie. Oczywiście jeśli takowa się nadarzy w stu procentach ją wezmę i dosłownie każdy kierowca na moim miejscu zrobiłby to samo – bo przecież to jest Formuła 1. To jest to na czym się wychowałem oglądając i marząc. Marzenie, które ma się za dziecka nigdy cię nie opuści. Obecnie – tak jak mówiłem, mam wyzwanie tutaj i chce cieszyć kibiców w Indy. Chcę by wiedzieli co ta seria ma do zaoferowania, chcę żeby cieszyli się moją obecnością i ściganiem. Jest tutaj tak dużo fajnych rzeczy. Na razie cieszę się Indy.”

Patricio chyba dobrze wie, że najpewniejszą drogą do F1 dla niego jest kontynuowanie swego podboju amerykańskiej serii i zdobycie mistrzostwa. Odnosząc swoje pierwsze dwa zwycięstwa w ubiegłym sezonie dowiódł, że przysłowiowe papiery na wygrywanie zdecydowanie posiada.



Wspominając swoje pierwsze jazdy MCL35M O’Ward nie ukrywał ekscytacji.
„Stary, to było tak świetne. Te samochody są dosłownie stworzone do tego by być jak najszybsze – oczywiście w ramach obowiązujących regulacji, ale zaprojektowane tak by być najszybszymi. Uważam, że zeszłoroczne bolidy będą jeszcze długo najlepsze. To było naprawdę super, że dostałem ten test i szansę poprowadzenia ich. Mogę zapewnić, że był absurdalnie szybki, świetne uczucie być w tym samochodzie.”

Meksykanin odbywając dzień testowy postawił pierwszy krok na swej drodze ku królowej motorsportu. Choć trzeba uczciwe wspomnieć, że był to krok z lekkim potknięciem. Po jazdach przyznał, że limitem dla niego były przeciążenia w zakrętach, z którymi nie poradziła sobie jego szyja. To pokazuje nam kibicom, że przeskok z nawet tak szybkiej serii jak IndyCar do F1 to nie jest kwestia zamiany fotela a poważna zmiana, która musi zostać poparta kolosalną pracą nad własnym ciałem i umysłem. Czy Pato dostanie swoją szansę – ciężko prognozować. Chyba każdy z nas widzi ilu młodych, szalenie utalentowanych kierowców z Formuły 2 każdego roku ma za cel trafić do F1. A nie jest tajemnicą, że droga prowadząca przez F2 jest pewniejszym sposobem na spełnienie marzenia. Z pewnością warto trzymać kciuki za O’Warda i jego cel bo szalenie ciekawym byłoby zobaczyć co topowy kierowca obecnej stawki Indy byłby w stanie zdziałać w Formule 1.

Autor: P.S.

Źródło: motorsport.com



Podziel się wpisem:

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin

Najnowsze wpisy na blogu:

Najnowsze wpisy

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Miami

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Najbliższy start Kubicy

4h Le Castellet (ELMS)

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Piątek, 3 maja
godz. 18:30 FP1
godz. 22:30 Kwalifikacje do Sprintu

Sobota, 4 maja
godz. 18:00 – Sprint
godz. 22:00 –  Kwalifikacje

Niedziela, 5 maja
godz. 22:00 – Wyścig

Popularne tagi

Archiwum