Odnoszę wrażenie, że nikt z obecnie przepowiadających ogłoszenie Guanyu Zhou w Alfie Romeo, „nie dałby sobie ręki uciąć”, że partnerem Valtteriego Bottasa będzie właśnie Chińczyk. Z drugiej strony, inny scenariusz trudno sobie wyobrazić.
Tajemnica poliszynela
W Formule 1 dopóki coś nie jest ogłoszone, nie można być tego pewnym. A i zdarzały się ogłoszenia kierowców, które potem okazywały się nieaktualne. Takie ogłoszenie w Alfie Romeo ma nastąpić w najbliższy wtorek i wszyscy spodziewają się, że ekipa z Hinwil ogłosi Guanyu Zhou.
Fred Vasseur znalazł się w dość dziwnej sytuacji, w której niby jest panem swojego losu i może przebierać w kandydatach, ale jednocześnie nie ma kandydata idealnego. Najchętniej wziąłby Oscara Piastriego lub Theo Pouchaire. Obaj są jednak za młodzi i nie mają wystarczającego budżetu, a dodatkowo Australijczyka nie puści Alpine. Inni „młodzi zdolni” nie mają budżetu i odbiegają w przedbiegach.
Zostawiać Giovinazziego Vasseur nie chce i można to zrozumieć. Pozostają zatem Zhou i Kubica. Dzieli ich kilkanaście lat, ale łączy mocny budżet sponsorski, choć pewnie w przypadku Chińczyka nieco większy. On jednak nie chce tylko rocznego kontraktu. Pytanie, czy zgodziłby się na niego Robert. Jego wybranie z jednej strony ma sens ze względu na kontynuację pracy z zespołem, ale jednocześnie niektórzy słusznie podnoszą, że Alfa nie chce dwóch starszych kierowców.
Osobiście wygląda to tak, jakby Vasseur dostał polecenie wzięcia kierowcy z określonym budżetem i wybór padł na Zhou, którego wybór można łatwiej wytłumaczyć i który będzie finansowo bardziej opłacalny.
Decyzja zapadła?
Pewne poruszenie wywołały dzisiejsze słowa komentatorów telewizji Ziggo Sport z Holandii, którzy komentując sytuację w Alfie, mieli powiedzieć, że Vasseur zastanawia się nad Zhou i Kubicą na przyszły rok. Informacja pochodzi od jednego z kibiców, który na Twitterze zacytował fragment dyskusji komentatorów.
Nothing is sure.. Alfa is doubting on both names. Zhou & Kubica.
— BTHN (@bthngnc6) November 13, 2021
Z jednej strony mamy zatem Helmuta Marko chwalącego wybór Alfy, z drugiej cytowaną wyżej wypowiedź, a z trzeciej ogłoszenie za 3 dni, które raczej nie byłoby zapowiedziane, gdyby wybór nie został podjęty. Dodatkowo sam Vasseur powiedział, że decyzja została podjęta.
A zatem
Wiem, że wiele osób chciałoby jeszcze złapać cień nadziei, ale chyba potrzeba czegoś więcej niż to. Do wtorku jednak „wierzyć można i nic nie kosztuje”.
Osobiście spodziewałbym się ogłoszenia Zhou za kilka dni, a w ciągu kolejnego miesiąca napływu informacji o przyszłości Roberta Kubicy – zarówno w F1 – o ile takowa będzie – jak i w WEC.
Nieco więcej o tym mówiłem we vlogu przed dzisiejszym sprintem kwalifikacyjnym: