Słabe prędkości Mercedesa, szybki Mazepin, zaskakujące Ferrari – podsumowanie GP Kataru

To był ciekawy wyścig i nie brakuje interesujących danych z jego przebiegu, szczególnie tych dotyczących czasów sektorów oraz prędkości. A co mówili o nim w Alfie? Zapraszam na podsumowanie Grand Prix Kataru!

Wyniki

Skrót

Best lapy

Było to oczywiście spowodowane strategią, ale godne odnotowania jest to, że ostatni Nikita Mazepin miał lepszy czas wyścigu od szóstego Lance Strolla i niemal identyczny z Valtterim Bottasem…

Sektory

W ostatnim sektorze najgorszy wynik miał… Valtteri Bottas. Widać też, jak dobre było tempo Norrisa w końcówce dzięki nowszym oponom.

Prędkości

I tu też niespodzianka – drugą najniższą prędkość w punkcie pomiaru miał Lewis Hamilton. Starszy silnik, brak skrzydła z Interlagos i jest efekt, choć jednocześnie był to jedyny kierowca, który nie korzystał ze slip streamu i DRS-u jednocześnie.

Pit-stopy

“Powietrze” sprzyjało szybkim zmianom. Mieliśmy aż 11 pit-stopów poniżej 2,5 sekundy. Trzeba podkreślić coraz lepszą formę Ferrari w tym aspekcie.

Strategie

Najbardziej skuteczną, choć jednocześnie najbardziej ryzykowną strategią była ta na jeden postój. Skutecznie udało się ją zastosować 8 kierowcom.

Opony

W użyciu były wszystkie trzy mieszanki i widać duże różnice w przebiegach poszczególnych.

Alfa podsumowuje

“Mieliśmy lepszą niedzielę po trudnym weekendzie na torze, który był trudny dla naszego samochodu. Nasze tempo w treningach i kwalifikacjach było popsute przez uszkodzenia, które zbieraliśmy w trakcie sesji. Dziś pojechaliśmy lepiej, zostawiając z tyłu Haasa i Williamsa i to było pozytywne. Obaj kierowcy mieli bardzo dobry start, skutecznie wyprzedzaliśmy i koniec końców byliśmy 3 sekundy za Tsunodą i Ricciardo. 14. i 15. miejsca są maksimum, jakie mogliśmy osiągnąć. Teraz mamy tydzień na przegrupowanie po trzech wyścigach z rzędu i przygotowanie się na dwie ostatnie rundy sezonu” – powiedział Frederic Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.

Kimi Raikkonen ukończył rywalizację na 14. miejscu.

“Byłem zaskoczony wyprzedzeniami, które byliśmy w stanie zrobić i był to interesujący wyścig. Nie spodziewałem się po nim wiele, może walki z tymi, z którymi walczyliśmy wczoraj. Mieliśmy jednak dobry start i potem poprawialiśmy się wraz z przebiegiem rywalizacji. Stoczyliśmy dobre pojedynki i goniliśmy McLarena i AlphaTauri. Myślę, że zrobiliśmy maksimum” – skomentował Fin.

Pozycję niżej finiszował Antonio Giovinazzi.

“Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy i nie sądzę, by więcej niż 15. miejsce było dziś możliwe. Mieliśmy świetne pierwsze okrążenie, zyskaliśmy 4 miejsca, a potem toczyliśmy pojedynki na torze aż do końca wyścigu. Wczoraj mieliśmy problemy, ale wiedzieliśmy, że przy dobrym wyścigu możemy finiszować przed Haasami i Williamsami. Zdecydowaliśmy się na dwa pit-stopy, gdyż wiedzieliśmy, że degradacja będzie duża, a krawężniki nie oszczędzają opon. Koniec końców byliśmy szybsi niż nasi rywale i biorąc pod uwagę to, skąd startowaliśmy, możemy być usatysfakcjonowani naszym wyścigiem” – powiedział Włoch.

Ode mnie

Debiut na Losail raczej wypadł pomyślnie dla nas, jako kibiców. Było ciekawie, choć trzeba przyznać, że kary na starcie i słabsze kwalifikacje np. Pereza sprawiły, że emocji było więcej niż standardowo. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że gdy zespołom brak informacji, ich tempo kwalifikacyjne potrafi się mocno różnić od wyścigowego. Widzieliśmy to na przykładzie AlphaTauri, Alfy, Alpine czy McLarena.

Wydawało się rónież, że nieco bliżej Hamiltona niż w kwalifikacjach był Verstappen, choć Lewis przyznał, że mocno unikał krawężników i nie cisnął mocno opon. Mimo wszystko, Lewis w dwa wyścigi stał się faworytem do tytułu, choć osobiście daję Verstappenowi 45% szans na tytuł.

Obaj ci kierowcy nie mają teraz sobie równych w Formule 1 i trudno spodziewać się, aby w normalnych okolicznościach ktoś włączył się do ich walki. Max nie miał żadnych problemów z odrobieniem kary na starcie w niedzielę i po raz kolejny pojechał świetnie. Obaj z Lewisem zasłużyli za najwyższe noty za wyścig, ale jednak przegapienie flag przez Maxa kładzie się cieniem na jego weekendzie. Fakt – ostatecznie nie stracił nic, ale w tak ciasnej walce taki błąd może zadecydować o tytule.

O swojej ocenie Fernando Alonso i jego wyścigu napiszę później, nie mniej forma Alpine była dużym zaskoczeniem, a Marcin Budkowski ma powody do zadowolenia. W tej ekipie wreszcie “potrafi zatrybić”. Mają w tym sezonie już dwa podia, walczą zachowując spokój i konsekwentnie – choć bardzo powoli – pną się w górę. W tym roku będą mieli 5. miejsce w klasyfikacji konstruktorów, a zatem ich absolutne minimum.

Nie wiadomo, czy strategia Red Bulla uratowała Sergio Pereza przed awarią opony czy przez nią stracił podium, ale z pewnością nie pomogła wirtualna neutralizacja. Oceniając sam wyścig, Sergio zrobił dobrą robotę, ale te kwalifikacje…

Bardzo zaskoczył mnie w tym wyścigu Stroll, ale Aston Martin był jednym z tych zespołów, który miał nadspodziewanie dobre tempo wyścigowe. Lance od czasu do czasu potrafi pojechać właśnie taki wyścig, ale jest to raczej rzadkością.

Gdyby nie przebita opona Lando Norrisa, odbierająca mu 4. lub 5. miejsce, Ferrari nie byłoby zadowolone z tego wyścigu. Ale podwójne punkty i kolejne powiększenie przewagi nad McLarenem ratuje im dzień, choć z tempem wczoraj było średnio. Nic już raczej nie uratuje natomiast podium w klasyfikacji konstruktorów dla McLarena i jest to rozczarowanie biorąc pod uwagę początek sezonu. Jednocześnie Daniel Ricciardo znów zaczął być cieniem samego siebie.

Na minutę przed wyścigiem, to zapowiadał się rewelacyjny weekend dla AlphaTauri. Potem wszystko się posypało – nie było tempa, nie było dobrej strategii i nie było punktów.

W Alfie – co widać wyżej – się cieszą, ale raczej nie mają powodu. Przez cały weekend mieli fatalne tempo i choć kierowcy nie popełnili rażących błędów, to raczej w Hinwil szybko będą chcieli zapomnieć o tym weekendzie, podobnie jak w Grove. W Haasie natomiast cieszyli się, że wreszcie mogli z kimś powalczyć.

Vlog

Klasyfikacje

Kierowców:

Poz	Kierowca	Kraj	Zespół	Punkty
1	Max Verstappen		Red Bull Racing Honda	395,5
2	Lewis Hamilton		Mercedes	387,5
3	Valtteri Bottas		Mercedes	226
4	Sergio Perez		Red Bull Racing	190
5	Carlos Sainz		Ferrari	165,5
6	Lando Norris		Mclaren Mercedes	160
7	Charles Leclerc		Ferrari	159
8	Daniel Ricciardo		McLaren Mercedes	115
9	Pierre Gasly		Scuderia AlphaTauri Honda	110
10	Fernando Alonso		Alpine	81
11	Esteban Ocon		Alpine	74
12	Sebastian Vettel		Aston Martin Mercedes	43
13	Lance Stroll		Aston Martin Mercedes	34
14	Yuki Tsunoda		Scuderia AlphaTauri Honda	32
15	George Russell		Williams Mercedes	16
16	Kimi Räikkönen		Alfa Romeo Racing Ferrari	10
17	Nicholas Latifi		Williams Mercedes	7
18	Antonio Giovinazzi		Alfa Romeo Racing Ferrari	3
19	Mick Schumacher		Haas Ferrari	0
20	Robert Kubica		Alfa Romeo Racing	0
21	Nikita Mazepin		Haas	0

Konstruktorów:

Poz.		Zespół	Pkt
1		RedBull Racing RBPT	860
2		Mercedes	409
3		Ferrari	406
4		McLaren Mercedes	302
5		Aston Martin Aramco Mercedes	280
6		Alpine Renault	120
7		Williams Mercedes	28
8		AlphaTauri RBPT	25
9		Alfa Romeo Ferrari	16
10		Haas Ferrari	12

Tak zmieniały się punkty w tej klasyfikacji na przestrzeni sezonu:

Punkty karne:

Jeżeli ten tekst Ci się podobał, możesz podziękować mi, stawiając wirtualną kawę na buycoffe.to – jednorazowo, bez rejestracji i z szybkim przelewem 🙂 Dziękuję!