Nie był to udany trening dla Alfa Romeo Racing ORLEN, przede wszystkim ze względu na awarię w aucie Antonio Giovinazziego. Ciężar pracy w FP1 spadł w całości na barki Roberta Kubicy, który znów eksperymentował.
W rozmowie z Eleven Sports Polak podsumował swoje dzisiejsze jazdy.
„Nie był to łatwy piątek, ale udało nam się zrealizować program. Robiliśmy eksperymenty z ustawieniami, testowaliśmy nowe rzeczy, a bolid był ustawiony pod Kimiego. Dowiedzieliśmy się jednak nowych rzeczy, które są przydatne i to jest dziś najważniejsze. Moje zadanie jest trudne, bo muszę dbać o to, by pracować dla zespołu a nie dla siebie, a przy godzinnych sesjach jest to trudne” – powiedział Robert, przyznając, że Antonio Giovinazzi miał problemy techniczne w swoim aucie. Włoch przejechał zaledwie 5 okrążeń.
Kubica swój czas wykręcił na oponie pośredniej. Został on zapytany o porównanie auta i zmian w nim od swojej pierwszej jazdy.
„Trudno porównywać auto i to jak się zmieniło podczas moich 3 jazd. Baza wyjściowa jednak niewiele się zmieniła, ale program i pogoda były zupełnie inne za każdym razem”.
Czy teraz skupia się już tylko na 24h Le Mans?
„Przygotowania trwają, mamy w przyszłym tygodniu testy na torze i później Le Mans, co będzie jednym z największych wyzwań w mojej karierze. Rzadko się zdarza, by w wieku 36 lat tak nie móc się doczekać startu jak ja teraz” – odpowiedział Polak.
Oto wyniki 1. treningu przed Grand Prix Węgier. Swój bolid rozbił w nim Yuki Tsunoda.