Kwalifikacje w Baku nie zawiodły, szczególnie miłośników czerwonych flag. Rozczarowanych po nich będzie wielu, a zadowolonych raczej mało, szczególnie biorąc pod uwagę przewidywania dotyczące tempa wyścigowego. A Fred Vasseur mówi, że była to ich najlepsza sesja kwalifikacyjna.
Wyniki
Lando Norris otrzymał karę 3 miejsc na starcie za zignorowanie czerwonej flagi i wystartuje z 9. miejsca. Awansują tym samym Perez, Tsunoda i Alonso.
Skrót
Sektory
Charles Leclerc nie był najszybszy w żadnym z sektorów, a mimo to był w stanie sięgnąć po pole position. Złapał dobry slipstream za rywalami, ale też pojechał równo, a Ferrari miało dziś duży potencjał. Warto zwrócić uwagę na to, ile stracił Max Verstappen do Lewisa Hamiltona w ostatnim sektorze – aż 0,3 sekundy, co zadecydowało o ich kolejności.
Prędkości
Przyczynę widać w tabeli najwyższych prędkości. Verstappen był wolniejszy na linii mety o aż 7,6 km od Hamiltona. Wszystkich zdeklasował jednak Sainz, który miał prawie 10 km/h wyższą prędkość od Hamiltona.
Alfa podsumowuje
„To była nasza najlepsza forma kwalifikacyjna w tym roku. Wiem, że brzmi to dziwnie biorąc pod uwagę, że mamy jeden samochód na 14. miejscu, a drugi nie uzyskał czasu, ale nasze tempo było najlepsze dotychczas w tym roku. Kimi jechał na używanych oponach i był mniej niż sekundę za prowizorycznym pole position na koniec Q2 i mniej niż 0,2 sekundy za Ricciardo na świeżych oponach. Był na dobrym okrążeniu i miałby tunel na ostatniej prostej więc jesteśmy pewni, że byłby w okolicach pierwszej 10-tki. Antonio miał pecha kończąc swoją sesję tak wcześnie po pokazaniu dobrej formy we wczorajszych sesjach, ale jesteśmy pewni naszego tempa przed jutrem. Patrząc na dziś, jutro wszystko może się stać i możemy walczyć o dobry rezultat” – powiedział Fred Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
Kimi Raikkonen uzyskał czas 1:42.587 i zajął 14. miejsce.
„Mieliśmy dobry czas, mimo że byliśmy na używanych oponach po wszystkich czerwonych flagach w Q1. Byłem na dobrym okrążeniu i miałbym tunel na prostej i myślę, że przebiłbym się do Q3, niestety czerwone flagi wszystko pokrzyżowały. To były trudne kwalifikacje z tymi wszystkimi przerwami, ale zobaczymy, co będziemy w stanie jutro zrobić. Wydawaliśmy się być szybsi z każdym kolejnym okrążeniem, samochód spisywał się lepiej niż w jakimkolwiek innym punkcie weekendu więc wygląda na to, że idziemy w dobrym kierunku. Oczywiście nadal jest wiele rzeczy, które musimy poprawić, ale odczucia w kwalifikacjach były lepsze. Jutro wszystko może się zdarzyć. Musimy pojechać bez żadnych problemów na starcie i zobaczyć, co przyniesie wyścig” – podsumował Kimi Raikkonen.
Antonio Giovinazzi nie uzyskał żadnego czasu w kwalifikacjach i rozbił się jako drugi po Lance Strollu, ale to, że miał gorszy od Kanadyjczyka czas w trzecim treningu sprawia, że wystartuje za nim.
„To rozczarowujące popełnić taki błąd, gdyż wyglądaliśmy mocno. Zablokowałem koła w środku zakrętu, a przy takim zakręcie, bardzo trudno jest coś wyratować. Przepraszam zespół, gdyż mieliśmy nadzieję na dobry rezultat dziś. Przynajmniej nie jest to Monako i nadal możemy nadrobić po dobrym wyścigu, szczególnie, że mamy tempo. Mieliśmy prędkość na wejście do Q2 i powalczenie o Q3 więc nie poddajemy się bo w Baku wszystko jest możliwe – chcę wykorzystać każdą szansę” – mówi Włoch.
Ode mnie
Charles Leclerc z drugim z rzędu pole position. Swoje okrążenie w czasówce określił jako „g*wniane”, co tylko pokazuje, jak mocne było dziś Ferrari. Oczywiście tunel aerodynamiczny zrobił swoje w ostatnim sektorze, w którym dotychczas Scuderia nie brylowała, ale i tak jest to zaskoczenie. Problem w tym, że tempa wyścigowego Ferrari zdaje się nie mieć tak dobrego i jutro może być to problem.
Lewis Hamilton znów zrobił maksimum. Biorąc pod uwagę problemy jakie mieli przez cały weekend, być w kwalach przed Verstappenem to wielki sukces. Jutro mają przewagę nad Red Bullem, który te kwale spaprał koncertowo. Z całej rodziny Hondziarzy tylko Gasly może być zadowolony – czwarte miejsce to świetny rezultat – po raz kolejny. Yukiego czeka kolejny dywanik – niby wszedł do Q3 i był 8, ale jego wypadek w końcówce zaprzepaścił szanse Verstappena na pole position. Holender dobrze określił te kwale – głupie. Mało liczy się tu bolid, bardziej szczęście przy realizacji dobrej strategii zespołu. 7. miejsce Pereza to też rozczarowanie.
Sainz piąty – w końcówce rozbił auto bo nie chciał walnąć w stojącego w bandzie Tsunodę – dobra decyzja. Na 6. miejscu Norris – dziś znów wyraźnie przed Ricciardo (autor jednej z czerwonych flag), ale kara sprawia, że kolejne podium mocno się oddaliło. A McLaren tempo wyścigowe ma lepsze niż kwalifikacyjne.
Cichy bohater to Alonso – 9. miejsce to zacny wynik, zwłaszcza, że dotychczas przegrywał z Oconem w kwalach, a dziś 3 pozycje wyżej. A Bottas… jak to Bottas. Dopiero 10. Co jednak ważne, jechał z inną konfiguracją aero niż Lewis. Być może to sprawia, że zupełnie nie czuje tego samochodu i ma wrażenie, że coś jest z nim nie tak.
Vettel klął, że brakło mu tylko 0.029 do Q3, ale myślę, że może być zadowolony z wyniku. Aston był słaby przez ten weekend, a Stroll rozbił się w Q1, podobnie jak Giovinazzi, który będzie bardzo zawiedziony. Vettel jest pierwszym, który może wybrać korzystniejszą strategię pośrednie – twarde i czekać na rozwój wydarzeń na torze.
Alfa może cieszyć się z tempa, ale wynik kwalifikacyjni to spore rozczarowanie i myślę, że jutro musiałoby się wydarzyć bardzo dużo by mieli szanse walczyć o punkty. Ciekawa będzie potyczka o nie Vettela, Ocona i Ricciardo.
Fakt, że wielu kierowców spisało się gorzej niż wskazuje na to ich tempo wyścigowe sprawia, że wyścig powinien być ekscytujący.
Vlog