Sędziowie utrzymali w mocy karę 30 sekund dla Kimiego Raikkonena za niewłaściwą pozycję przy restarcie w wyścigu o Grand Prix Emilii Romanii na torze Imola.
Przypomnę, że podczas ostatniego okrążenia za samochodem bezpieczeństwa w trakcie rywalizacji na Imoli Kimi Raikkonen obrócił się i wypadł w żwir, tracąc 2 miejsca. Fin chciał wrócić na swoją właściwą pozycję, ale zespół wstrzymał go, pytając o to Michaela Masi. Odpowiedź nie przyszła zanim światła na samochodzie bezpieczeństwa zgasły, co oznaczało, że Raikkonen nie może wrócić na swoje miejsce. Fin otrzymał za to 30 sekund kary po wyścigu co sprawiło, że spadł z 9. na 14. miejsce, tracąc 2 punkty. Zapewniło to pierwszy punkt po powrocie do F1 dla Fernando Alonso.
Alfa zdecydowała się odwołać od tej decyzji, jednak musiała przedstawić nowe, znaczące dowody w sprawie. Argumentacja zespołu była mocna i udało jej się doprowadzić do kolejnego spotkania sędziów w tej sprawie. Odbyło się ono w Portugalii, jednak decyzja została utrzymana na podstawie tych samych przepisów. Sędziowie uznali, że Alfa nie przedstawiła nowych dowodów dotyczących samego wykroczenia i kary za nie.
„Alfa Romeo Racing ORLEN wie o decyzji FIA i sędziów GP Emilii – Romanii o podtrzymaniu oryginalnej kary dla Kimiego Raikkonena po rewizji incydentu. Teraz zespół skupia się w pełni na kolejnym weekendzie o Grand Prix Hiszpanii” – czytamy w oświadczeniu ekipy.