Na początku roku sporo mówiło się o tym, że 2021 może być ostatnim rokiem Alfy Romeo jako sponsora zespołu Formuły 1. Niesprzyjająca sytuacja na rynku i chęć przerzucenia uwagi na inną produkcję miały przesądzić o zmianach w ekipie Saubera, występującego pod nazwą Alfa Romeo Racing ORLEN. Teraz te doniesienia wracają.
Jak czytamy na stronie alfaclub.it, coraz więcej w samej fabryce mówi się o tym, że włoski producent, będący częścią Stellantis Group, jest gotów na odejście z F1. Co ciekawe jednak, według dziennikarzy, w miejsce Alfy wszedłby inny producent z tej grupy, na którą oprócz Alfy składają się FIAT, Chrysler, Citroen, Peugeot, DS i Jeep. Według Motorsport Magazine może nim być Peugeot, który jednak wraca do WEC i w tym kontekście może nie być zainteresowanym promocją w F1.
W sezonach 2022 – 2025 ekipa z Hinwil nadal korzystałaby z silników Ferrari. Co najważniejsze dla przyszłości zespołu, zmiana nazwy nie wpłynie na personalia i przyszłość ekipy. Ferrari nadal będzie miało duży wpływ na przyszłość ekipy i będzie miało możliwość obsadzania jednego miejsca w zespole.
Drugie ma ponownie trafić do doświadczonego kierowcy. Za takiego może zostać uznany Antonio Giovinazzi, ale bardzo dużo zależy od jego postawy w tym sezonie. Jeżeli udowodni, że może być liderem ekipy, będzie miał szanse na pozostanie w zespole.
Wśród kierowców z Ferrari Driver Academy, wyróżnia się Robert Shwartzman, wicemistrz Formuły 2. W tekst wśród kandydatów do miejsca doświadczonego kierowcy ekipy wymienia się Roberta Kubicę, który według autorów ma małe szanse na zostanie kierowcą podstawowym.