Nico Hulkenberg będzie pełnił rolę kierowcy rezerwowego równocześnie dla dwóch ekip: Aston Martin, jak i Mercedesa. Jak pamiętamy, rok temu na sezon 2020 Nico był kierowcą rezerwowym w zespole Racing Point. Z powodu zakażenia koronawirusem; najpierw u Sergio Pereza, następnie u Lance’a Strolla Hulkenbergowi udało się odjechać dwa wyścigi.
Niemiec w jednym jak i drugim wyścigu stawał na wysokości zadania, i prezentował się bardzo dobrze. Jednak Nico nie znalazł się w gronie podstawowych kierowców w żadnej z ekip, dlatego też jest „skazany” na pozycję rezerwowego, i ewentualnie zastąpienie kierowcy etatowego.
Podczas Grand Prix Bahrajnu Hulkenberg potwierdził na łamach austriackiej stacji Servus, że będzie pełnił podwójną rolę. Niemiec pozostanie rezerwowym w zespole Aston Martin (zeszłoroczny Racing Point), oraz jednocześnie zostając kierowcą rezerwowym w Mercedesie.
Powodem tego jest brak dostępności obecnych kierowców rezerwowych ekipy Toto Wolfa: Nycka de Vries’a, oraz Stoffel’a Vandorne’a. Obaj kierowcy nie będą dostępni z powodu ich występów w serii Formuły E. Obecnie w kalendarzu F1 wpisane są trzy weekendy, które kolidują z wyścigami Formuły E – GP Hiszpanii 9 maja, GP Monako 24 maja i GP Azerbejdżanu 6 czerwca.
Zatrudniając Nico Hulkenberga na pozycji kierowcy rezerwowego Mercedes chce uchronić się przy ewentualnym niedogodnościom zdrowotnym Lewisa Hamiltona oraz Valtteriego Bottasa.
Przypomnijmy, iż Niemiec w latach 2010 – 2020 brał udział w 178 wyścigach Formuły 1. Jest rekordzistą niechlubnej statystyki liczby startów w wyścigach F1 bez żadnego podium.
Jakub Sawiński