Zespół Alfa Romeo Racing ORLEN opublikował „przewodnik” po zewnętrznej nitce toru Sakhir w wykonaniu Roberta Kubicy. Co nasz kierowca mówi o okazjach do wyprzedzania i kwalifikacjach przy takiej konfiguracji toru?
„Nie jeździłem po tej nitce w symulatorze w Hinwil, ale jeździłem większością toru w 2010 roku, kiedy używaliśmy najdłuższej wersji toru w Bahrajnie. Krótkiemu torowi brakuje tylko wewnętrznej pętli. Przejechałem się też rowerem po zewnętrznej pętli gdy przyjechaliśmy tu w ubiegłym tygodniu. Myślę, że ta konfiguracja będzie czymś zupełnie innym z punktu widzenia kierowcy. Nie będzie to jednak bardzo wymagający tor, gdyż tak naprawdę są tu tylko 4 porządne zakręty. Tylko jeden z nich jest lewy i przejeżdża się go z niską prędkością. Cała reszta to prawe zakręty.
Hamowanie do ostatniego zakrętu na przykład będzie większym wyzwaniem, gdyż podchodzi się do niego ze znacznie większą prędkością. Prawdopodobnie zespoły zredukują nieco docisku aerodynamicznego, bo większość toru przejeżdża się z gazem w podłodze.
Niedzielny wyścig będzie szczególny ponieważ trudno będzie wypracować sobie dużą przewagę, gdyż podciąganie będzie ogrywało bardzo istotną rolę, szczególnie w strefach DRS. Kiedy nie masz przewagi nad innym, jesteś bezbronny wobec ataków samochodu z tyłu.
Podejrzewam, że na jednym okrążeniu będziemy oglądać wiele wyprzedzać i kontr tych samych samochodów, zwłaszcza, gdy nie wypracujesz przewagi większej niż sekunda. Będzie to coś interesującego i nowego, czego nigdy nie dostarczyliśmy w F1. Mimo że nie będę jeździł, nie mogę się doczekać oglądania tego.
W kwalifikacjach oczekuję, że będzie podobnie jak na Monzy – wszyscy będą polować na podciąganie i będzie ono kluczowe. Zespoły będą używały swoich kierowców by sobie pomagali. Widzieliśmy to już w przeszłości, ale nie będzie łatwo dobrze sobie z tym poradzić. Patrząc na to, co działo się na Monzy, nie wiem jak kierowcy będą to rozwiązywać, ale z pewnością to będzie wyzwanie dla wszystkich.
W zależności od degradacji opon, wyprzedzanie powinno być dość łatwe. Myślę, że patrzenie na straty nie będzie decydującym czynnikiem w strategii pit-stopów. Oczywiście, wszyscy chcą wyjechać w czystym powietrzu, ale strata wynikająca z jazdy w grupie nie będzie tak duża.
Normalna konfiguracja toru w Bahrajnie oferuje dwie realne szanse wyprzedzania. Pierwszą jest pierwszy zakręt. Na krótkiej nitce toru jest jeszcze jeden dobry punkt do wyprzedzania – ostatni zakręt.
Możemy być świadkami wielu przetasowań, ale także sytuacji, w których nie będzie się opłacało kogoś wyprzedzać ponieważ będzie chciało się mieć tunel aerodynamiczny na kolejnej prostej. Lepiej będzie poczekać i wyprzedzić kogoś w 1. zakręcie, a potem się bronić”.