Z słów szefa Red Bull Racing, Christiana Hornera wynika, że nie ma zagrożenia uczestnictwa Red Bulla i Alpha Tauri w Formule 1 od sezonu 2022, kiedy to będę musieli korzystać z innego dostawcy silników niż Honda.
„Jako zespół rozumiemy, jak trudne musiało być dla Hondy dojście do tej decyzji i jej podjęcie. Zmiana celów motoryzacyjnych doprowadziła do reorganizacji środków. Rozumiemy i szanujemy powody stojące za tą decyzją. Oczywiście stawia ona przed nami jako zespołem oczywiste wyzwania, ale bywaliśmy już wcześniej w takiej sytuacji i wychodziliśmy z niej silniejsi. Jesteśmy gotowi by odpowiedzieć na tę decyzję efektywnie, tak jak w przeszłości” – pisze Christian Horner.
„Jesteśmy rozczarowani, że nie będziemy kontynuować naszego partnerstwa z Hondą, ale jednocześnie jesteśmy niesamowicie dumni z naszych wspólnych sukcesów – 5 zwycięstw i 15 podiów w 31 wyścigach. Dziękujemy wszystkim w Hondzie za ich niesamowity wysiłek i zaangażowanie” – dodaje.
Jednocześnie Horner zapewnia, że Red Bull nie zamierza się w związku z tymi wydarzeniami wycofać z F1.
„Naszym celem są obecnie koniec sezonu 2020 i sezon 2021 – chcemy walczyć o zwycięstwa i mistrzostwo. Podpisanie niedawno Concorde Agreement w Formule 1 oznacza, że Red Bull pozostaje zaangażowany w sport w długiej perspektywie i czekamy na naszą nową erę innowacji, rozwoju i sukcesu. Jako grupa teraz będziemy oceniać możliwości i znaleźć najbardziej konkurencyjną jednostkę napędową na sezon 2022 i kolejne” – zakończył Horner.