W rozmowie z Przeglądem Sportowym Robert Kubica skomentował swój sobotni wyścig na Lausitzring, nie szczędząc mocnych słów. Niestety, ORLEN Team ART nadal nie wie, jaki jest problem z ich samochodem.
Kubica przyznał, że miał nadzieje na lepsze tempo, również z uwagi na mokry tor. Niestety, nic z tego nie wyszło. Zajął ostatnie miejsce z bardzo dużą stratą do rywali, szczególnie tych jadących również na jeden postój. To najgorszy wynik Roberta w tym sezonie DTM.
„Szczerze powiem – nie wiem dlaczego. Odczucia są zupełnie inne od tych, które miałem wcześniej” – mówi zawodnik ORLEN Team ART.
Kubica startował z 12. miejsca po karach dla rywali. W kwalifikacjach uzyskał 14. czas a jego tempo zdawało się nie odstawać tak bardzo od reszty stawki. W wyścigu już na pierwszych metrach spadł na koniec stawki.
„Tak naprawdę straciliśmy mnóstwo czasu na wyjściach z wolnych zakrętów, gdzie w ogóle nie miałem trakcji. To, jeśli chodzi o kwalifikacje, a w wyścigu… tak naprawdę już zaczął się tragicznie, na starcie. Mieliśmy parę problemów, a potem… Nawet nie można powiedzieć, że było coraz gorzej, bo gorzej nie mogło być. Całkowicie brakowało przyczepności. Ślizgałem się bardzo. Mimo że nie było rytmu, a ja się ślizgałem, to jeszcze opony się szybciej zużyły. Ogólnie był to ciężki i rozczarowujący dzień” – dodaje Polak.
Cały wywiad przeczytacie tutaj.
Źródło: Przegląd Sportowy