Robert Kubica mówi, że decyzja w sprawie jego przyszłości może być „szybką”, ale wszystko zależy od tego, co będzie w jego karierze możliwe. Sprawy mogą nabrać tempa za około miesiąc.
Kubica był gościem TVP Sport. W rozmowie z Janem Piaseckim podsumował weekend na Lausitzring, ponownie mówiąc o swoich problemach z autem.
„Całą stratę ponosimy na prostych i na przyspieszaniu, co z jednej strony jest budujące na przyszłość bo mimo problemu jednak w zakrętach było lepiej i można powiedzieć, że niczego nam nie brakowało. Stratę, którą mamy na jednym okrążeniu można jakoś zamaskować. Jestem pewien, że gdybyśmy wycięli proste to myślę, że byłbym w czołówce. To i budujące i frustrujące, bo robienie swojej roboty nie wystarcza” – mówił Polak.
„Albo popełniamy jakiś błąd ludzki – w ustawieniach, tym jak mierzymy poszczególne parametry albo po prostu – i to już widać na wykresach i fizycznie – że nasze auto operuje w zupełnie innym oknie niż pozostałe auta fabryczne BMW, mając te same ustawienia” – powiedział Polak wskazując, że problem może nie być łatwy do wykrycia.
„Regulamin mocno ogranicza liczbę czujników i być może w tej strefie, w której mamy problem lub sytuacja jest niejasna, nie mamy czujników” – dodaje.
Czy Kubica zastanawia się już nad swoją przyszłością?
„Sezon dopiero się zaczął. Z reguły moją przyszłość poznawałem bardzo późno niestety. Zawsze chciałem poznawać swoją przyszłość jak najszybciej, ale nie udawało się to zazwyczaj. I to nie jest tak, że to ja czekam sobie do grudnia by decydować. Myślę, że wszystkie fazy decyzyjne przesunęły się, bo każdy kierowca, każdy zespół jednak jest dopiero na początku sezonu. Myślę, że ta sprawa nabierze tempa pod koniec września lub października. A jak nabierze tempa, to może się okazać, że będzie to szybka decyzja. Wszystko zależy też jednak od czynników, na które nie mam wpływu. Myślę, że będzie bardzo ważne, by zrozumieć, co będzie możliwe i realistyczne” – powiedział Polak.
Kubica został też zapytany o sukces Roberta Lewandowskiego w finale Ligi Mistrzów. Kierowca meczu nie oglądał, ale słuchał w radiu.
„Gratuluję Robertowi przede wszystkim, bo nie ukrywam, że nie jestem jakimś wielkim fanem Bayernu, ale jestem fanem Roberta i wszystkich zawodników, którzy reprezentują nasz kraj w sporcie i nie tylko. To coś niesamowite i to, co Robert wykonuje jest pełne podziwu. Jest najlepszym przykładem dla młodzieży. Życzę nam dużo takich Robertów bo tacy sportowcy rodzą się raz na sto lat” – powiedział kierowca rezerwowy Alfa Romeo Racing ORLEN.
Gdy Jan Piasecki dodał, że imię Robert wydaje się być szczęśliwe dla Polskiego sportu, Kubica zaśmiał się: „W motorsporcie to tak różnie z tym szczęściem bywało”.
Całą rozmowę obejrzycie tutaj.
Źródło: TVP Sport