Lada moment Formuła 1 ma ogłosić 3 kolejne rundy sezonu 2020 – Portimao, Imolę i Nurburgring. Jednocześnie wydaje się być przesądzone, że kierowcy nie zawitają w tym sezonie do Ameryk.
Sytuacja związana z pandemią koronawirusa w Brazylii i Ameryce Północnej nadal jest niepokojąca i próbowanie rozgrywania tam rund Mistrzostw Świata F1 może być ryzykowne. Dlatego, zgodnie z doniesieniami Autosportu, seria postanowiła zrezygnować z wyścigów w USA, Kanadzie, Meksyku i Brazylii. F1 nie uda się zatem za ocean i do listopada zostanie w Europie.
Dodanie 3 wyścigów w Europie sprawi, że w kalendarzu na sezon 2020 będzie już 13 rund. Biorąc pod uwagę plany rozegrania dwóch wyścigów w Bahrajnie oraz jednego w Abu Zabi, mamy już kalendarz składający się z 16 rund. Nie wiadomo, czy uda się rozegrać jeszcze jakieś wyścigi. Pewne jest jednak, że po zaplanowanym wstępnie na 1 listopada wyścigu na Imoli, F1 będzie potrzebowała 2 tygodni na przeniesienie się na Bliski Wschód. Mówi się, że wyścigami, które mogą dojść są Malezja czy Wietnam.
Prawdopodobnie dziś nastąpi ogłoszenie rywalizacji na Nurburgring (11 października), Portimao (25 października) i Imoli (1 listopada). Jeżeli taki kalendarz się potwierdzi, będzie to oznaczało kolejną kolizję kalendarzy F1 i DTM – 11 października, kiedy ma być rozgrywany wyścig na torze Zolder DTM.