Nie jest wykluczone, że obecny szef Alfa Romeo Racing Orlen, Frederic Vasseur wróci w sezonie 2021 do Renault. Obecnie jednak skupia się na roku 2020, ostrzegając, że dla małych zespołów „upakowany” pod koniec roku sezon 2021 może być bardzo kosztowny.
Znów w Renault?
Frederic Vasseur w 2016 roku był szefem Renault w Formule 1. Właśnie wtedy w symulatorze tej ekipy jeździł Robert Kubica, którego Francuz chciał zatrudnić we francuskiej ekipie w roli kierowcy testowego. Dziś obaj są w Alfa Romeo Racing Orlen. Pytanie jak długo i dotyczy ono nie tylko Roberta Kubicy, ale też Vasseur`a.
Jak pisze portal racefans.net, Vasseur może zastąpić w 2021 roku Cyrila Abiteboula w ekipie Renault. To właśnie za sprawą konfliktu z obecnym szefem francuskiej ekipy odszedł z niej w 2017 roku. Teraz Renault inwestuje coraz więcej w F1, a wyników brak więc na czele ekipy mogą zajść zmiany.
Ostrzeżenie
Zanim ewentualnie do tego dojdzie, do rozegrania pozostaje sezon 2020, a w nim władze F1 chcą mieć jak najwięcej wyścigów, szykując ekipom i kibicom intensywne ostatnie miesiące. Według Vasseura rozegranie 18 rund w 6 miesięcy może okazać się dla ekip bardziej kosztowne niż planowanych 22 wyścigów na przestrzeni 9 miesięcy.
„Będziemy potrzebować więcej sprzętu, części i przede wszystkim ludzi. A to będzie bardzo kosztowne. Nie będziemy w stanie sprostać tej sytuacji i rozwijać samochód. Nie mamy takiej ekipy” – mówi Francuz.
Vasseur jest zwolennikiem opcji dwudniowych weekendów wyścigowych, co pomogłoby zespołom.
„Jeżeli mielibyśmy trzy wyścigi z rzędu, tak jak mieliśmy w 2018 roku, to sensownym byłoby przeprowadzanie dwudniowych eventów. Wówczas moglibyśmy próbować rozgrywać najwięcej wyścigów jak się da. Będzie to jednak wyzwanie dla wszystkich ekip, choć pewnie bardziej odczują je mniejsi bo nie mamy dużej liczby mechaników by nimi rotować. Będziemy musieli zredukować ich obciążenie” – mówi szef Alfa Romeo Racing Orlen.
Vasseur podkreśla, że pracownicy ekipy, którzy obecnie przebywają na urlopach opłacanych w części przez szwajcarski rząd, rozumieją sytuację i będą elastyczni.
Jednocześnie Vasseur chwali podjęte dotąd przez F1 kroki.
„Przełożenie wprowadzenia nowych zasad na 2022 rok było najlepszą decyzją do podjęcia, podobnie jak zamrożenie rozwoju bolidów. Tylko dzięki temu możemy przetrwać finansowo tę sytuację” – mówi Francuz.
Źródło: racefans.net, autosport.com