Tor Interlagos należy do tych w F1, na których Robert Kubica startował najczęściej. Grand Prix Brazylii zazwyczaj było dla niego niezłym wyścigiem i udało mu się tu zanotować znakomity występ… w swoim najgorszym sezonie. Pierwszy start na Interlagos Robert zaliczył już w 2002 roku w Formule Renault. W debiucie… wygrał.
O starcie w 2002 roku:
Tradycyjnie zaczynamy od okrążenia toru z Robertem Kubicą:
Rok 2006
W swoim pierwszym (jeszcze niepełnym) sezonie startów w F1, Robert Kubica pojawił się na torze Interlagos po raz drugi w swojej karierze. W pierwszych treningach nie było rewelacji – 19. i 16. miejsce. W trzecim Robert zajął świetne 4. miejsce. Kwalifikacje Polak ukończył na 9. pozycji. Wyżej w 2006 roku był tylko na Monzie jeżeli chodzi o czasówki. W wyścigu Robert startował za Heidfeldem i zdołał go wyprzedzić na starcie, ale walkę kierowców BMW Sauber wykorzystał Michael Schumacher. Dzięki błędom rywali Polak awansował na 7. miejsce. Przed swoim pit-stopem (wykonywanym dość późno) Kubica był drugi. Po nim wrócił na 9. miejscu i na tej pozycji skończył całą rundę. Nie brakowało ostrej walki z rywalami.
Rok 2007
Grand Prix Brazylii kończyło sezon 2007. Robert Kubica zaczął od 20. miejsca w pierwszym treningu. Potem była 6. pozycja w drugim treningu, a następnie ponownie 20. miejsce – po awarii.
W kwalifikacjach kierowca BMW Sauber zajął 7. lokatę. Ponownie- tak jak rok wcześniej, Robert na starcie wyprzedził Nicka Heidfelda. Po wypadnięciu Hamiltona Robert był 5., a potem awansował na 4. miejsce wyprzedzając Marka Webbera. Gdy Robert wyprzedził Fernando Alonso, jechał na podium. Polak jechał lżejszym bolidem i miał strategię 3 zjazdów.
Po swoim ostatnim wrócił na 6. pozycji, ale potem wyprzedził w jednym zakręcie dwóch Niemców – Nico Rosberga i Nicka Heidfelda.
Tak to wyglądało z perspektywy Niemca:
Niestety, potem inżynier kazał mu ograniczyć obroty silnika ze względu na zbyt wysoką temperaturę płynów. Robert stracił pozycję, a po wyścigu okazało się, że temperatura płynów była zbyt niska i zarówno Kubicy jak i Heidfeldowi groziła dyskwalifikacja.
Rok 2008
To był chyba najbardziej ekscytujący wyścig Formuły 1 w XXI wieku. Walka o mistrzostwo świata na ostatnich okrążeniach pomiędzy Lewisem Hamiltonem i Felipe Massą przejdzie do historii. Nas najbardziej interesowała walka Roberta o podium mistrzostw świata Formuły 1. Nie był to jednak udany weekend. Przed wyścigiem Robert w treningach zajmował 4., 12. i 14. miejsce. W kwalifikacjach było 13. miejsce – najgorsze w dotychczasowej karierze. Wyścig – ze względu na deszczową pogodę – był szalony. Robert zmieniał opony tuż przed startem i ruszał z alei serwisowej. Następnie trzykrotnie zmieniał opony, będąc jednocześnie zdublowanym. Jego bolidowi brakowało szybkości na prostych i przez to nie był w stanie wyprzedzać. Ostatecznie zajął 11. miejsce poza punktami. Kimi Raikkonen, z którym Kubica walczył o podium mistrzostw świata, zajął 3. miejsce, zrównał się bilansem z Polakiem, ale dzięki lepszej statystyce wyższych miejsc to on zajął 3. miejsce.
Rok 2009
O ile cały sezon 2009 był ogromnym zawodem dla Kubicy, to ostatni wyścig choć trochę zrekompensował kierowcy BMW Sauber ten rok. W treningach było słabo – 14., 12. i 19. miejsca. Kwalifikacje były już znacznie lepsze – Robert zajął 8. lokatę. W wyścigu szybko wyeliminowało się kilku rywali i Robert był 4.
Po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa, Robert wznowił rywalizację wyprzedzając Rosberga i był 3. Dzięki dobrej strategii i późnym zjazdom wyprzedził również Sebastiana Vettela, zdobywając jedyne podium w sezonie. Znaczyło ono wiele bowiem dzięki niemu wyprzedził w generalce Nicka Heidfelda i jednocześnie zapewnił swojej ekipie większą kasę dzięki wyprzedzeniu w klasyfikacji konstruktorów Renault. Paradoksalnie, Kubica zmniejszył wpływy swojemu przyszłemu zespołowi.
Rok 2010
Już w barwach Renault Robertowi na Interlagos bardzo dobrze szło w treningach w 2010 roku. Najpierw był 5., potem 6. a trzeci trening wygrał. Niestety w deszczowych kwalifikacjach, w których niespodziewanie wygrał Nico Hulkenberg, Robert zajął 7. miejsce. W wyścigu nie działo się nic spektakularnego, ale Robert stracił 2 miejsca po postojach. Brakowało również prędkości na prostych.
Historię swoich startów na Interlagos Robert przypomniał w bardzo fajny sposób rok temu: