Jeżeli Robert Kubica zdecyduje się na rolę kierowcy testowego zespołu Haas, będzie pracował nad samochodem na 2021 rok. Ekipa czeka na decyzję polskiego kierowcy i ma nadzieję poznać ją w najbliższych dniach.
„W tym momencie wszystko jest trochę w zawieszeniu. Nie było postępów od dwóch tygodni, ale mam nadzieję, że będziemy mieli wieści w przyszłym tygodniu. To bardziej po jego stronie. Musi zdecydować, co chcę robić, a my czekamy cierpliwie. To ważna decyzja dla niego i szanuję to, że nie śpieszy się z jej podjęciem by wszystko przemyśleć właściwie” – powiedział wczoraj w Brazylii dziennikarzom szef Haasa, Gunther Steiner.
Jednocześnie Steiner zaznacza, że ma plan zapasowy, gdyby Robert Kubica nie zdecydował się na pracę z Haasem.
„Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni, bo musimy poukładać sprawy, a czas płynie i przyszły rok zbliża się wielkimi krokami” – dodaje.
Jak pisze racefans.net, zadaniem Kubicy byłoby rozwijanie samochodu na 2021 rok, przygotowywanego pod nowe regulacje. Ekipa ma podjąć niebawem decyzję nad tokiem prac na sezony 2020 i 2021.
„Zdecydowaliśmy kilka tygodni temu, że będziemy prowadzić rozwój równolegle, ale najpierw chcemy upewnić się, że mamy jak najlepszy samochód na 2020 rok. Mamy pewnych ludzi do pracy nad autem na 2021 rok, ale dopiero na początku przyszłego roku zdecydujemy, jak szybko zaczniemy nad nim prace” – powiedział Steiner.
Fittipaldi rozmawa
Obecny kierowca testowy Haasa, Pietro Fittipaldi powiedział niedawno stacji Globo, że rozmawia z Haasem na temat przedłużenia swojej współpracy. Nie musi to jednak oznaczać niczego złego dla Roberta Kubicy bowiem rola Fittipaldiego jest dość ograniczona w tym roku. Haas i tak będzie musiał mieć takiego kierowcę jak Brazylijczyk by spełnić wymagania testów dla młodych kierowców. Przy napiętym harmonogramie Roberta Kubicy, obejmującym różne programy, przyda się również Haasowi kierowca, który będzie brał udział w wydarzeniach marketingowych.
Źródło: racefans.net