Ada Zalewska tradycyjnie nie zawiodła. W bardzo ciekawym wywiadzie przeprowadzonym przez nią dla Noizz.pl Robert Kubica opowiada o sezonie 2019, przyszłości, ale wyjaśnia również, dlaczego niewiele rzeczy poza jazdą i pracą z inżynierami pociąga go w F1 oraz czemu jego social media wyglądają tak, jak obecnie.
To, jak trudny był dla Kubicy sezon 2019 widać mocno w tej odpowiedzi na pytanie o F1 jako „królową” sportów motorowych: „Oczywiście Formuła 1 jest tą najwyższą kategorią, ale mówienie o tym sezonie, że się ścigaliśmy jest trochę naciągnięciem prawdy. Fakt jest taki, że moim głównym celem był powrót do ścigania się w środowisku, w którym więcej się nie da osiągnąć. Myślę, że w tym sezonie były aspekty, gdzie można było pewne rzeczy zrobić lepiej, mówię tutaj nie tylko o swojej jeździe, ale także o całej sytuacji. Niestety, ten sezon, fakt, spędziłem w najwyższej kategorii sportów samochodowych, ale myślę, że poziom, który reprezentowaliśmy nie był najwyższy, mogliśmy pewne rzeczy zrobić lepiej”.
Nie zabrakło pytania o przyszłość, w którym jednak Kubica wyciągnął też pozytywy z roku 2019: „Celem jest myślę, znalezienie możliwości ścigania się gdzieś, gdzie będę mógł potwierdzić to, co już wiem, co akurat w tym sezonie nie było łatwe. Mówię tutaj o ściganiu, ponieważ tak naprawdę to by było dla mnie najlepsze. Oczywiście, nie wszystko zależy ode mnie, nie wszystko, zresztą, jak zawsze, dzieje się po naszej, po mojej myśli, ale sądzę, że ten sezon, trudny sezon, tak naprawdę miał wiele pozytywnych aspektów, których niestety nie widać, ale które są nawet ważniejsze niż wyniki. Są to aspekty, które pozwalają mi spać spokojnie i pozwalają mi mieć świadomość tego, że akurat pewne rzeczy, których nie widać, ale które są ważne, są na dobrym poziomie. Myślę, że doszedłem do poziomu, w którym jestem usatysfakcjonowany”.
Bardzo ciekawe było pytanie o inną rolę w F1 niż kierowca – czy to wyścigowy czy testowy. Czy Robert myśli o byciu np. szefem ekipy w przyszłości?
„Wszystko, co się dzieje w Formule 1 plus, czyli poza tym światem kierowca-bolid-inżynier-mechanik, niekoniecznie mnie pociąga. Nie jestem dużym fanem tego akurat świata. Jeśli mam być szczery, nie brakowało mi go w ogóle. Brakowało mi jeżdżenia, pracy przy bolidzie oraz pracy nad tym wszystkim, co ma wpływ na to, żebym i ja i zespół stawał się lepszy. Co będę robił w przyszłości? Czy będę miał rolę kierowcy, czy też chęci wykonywania innej roli w tym świecie? Nie wiem. Dużo zależy od środowiska w jakim pracujemy, z jakimi ludźmi mamy do czynienia. Zespoły Formuły 1 są jak duże firmy – każda firma ma swój styl pracy, swoje dna, priorytety, schematy pracy. Jestem osobą, która się wychowała na tym świecie, ale z innym punktem widzenia – punktem widzenia kierowcy. Nie jest łatwo połączyć bycie kierowcą, czyli mentalność kierowcy razem z mentalnością firmy, czy też prowadzenia jej lub bycia w innej roli tam. Na pewno na dzień dzisiejszy skupiam się na tym, aby być kierowcą” – odpowiada.
Kubica wyjaśnił również, dlaczego nie stara się o budowanie „milionowych” kont w social mediach: „Branie osób trzecich, które nie mają nic wspólnego z moim życiem, z moją historią, żeby co 24 godziny lub co 48 godzin publikowały jakąś fotkę, którą ktoś zrobił i podpisywały ją słowami, które w ogóle nie należą do mojej osoby nie reprezentuje mnie. Albo bym to ja robił, albo w ogóle tego nie robię. Był okres, że próbowałem to robić, ale jako, że mi to nie przychodziło naturalnie, po prostu tego nie robiłem, dlatego najchętniej bym to zamknął! (śmiech) Nie, żartuję. To nie jest tak, że ja nie myślę o fanach i nie widzę ich, tylko po prostu uważam, że rzeczy, którymi chcę się podzielić z innymi, powinny przychodzić mi samemu naturalnie. Wymuszanie pewnych rzeczy, według mnie nie ma sensu”.
Cały wywiad Ady z Robertem przeczytacie i obejrzycie tutaj.
Photo by JimB40