Alexander Albon mówi, że wbrew głosom z środowiska, on sam nie myśli o przeprowadzce do Red Bulla, lecz skupia się na zapewnieniu sobie miejsca w Toro Rosso na kolejny sezon.
Zawodnik z Tajlandii ma bardzo udany debiutancki sezon i już pięciokrotnie zdobywał punkty.
W związku z tak dobrą postawą szef zespołu, Franz Tost stwierdził, że chce utrzymać skład zespołu w takim samym zestawieniu. Jednak ostateczna drużyna należy do stajni matki – Red Bulla.
Patrząc na co najmniej średnią postawą Gasly’ego w Red Bullu plotki o transferze któregoś z kierowców Toro Rosso na miejsce Francuza nie mogą dziwić.
„Nie myślę o takich rzeczach” – mówi Albon. „Zastanawiam się przede wszystkim nad zapewnieniem sobie fotela w Toro Rosso. Skupienie się na pracy to teraz wszystko co mogę zrobić”.
Na pytanie czy uważa, że pokazał dostatecznie dużo, aby dostać taką propozycję mówi, że ma taką nadzieję. Podkreśla jedak po raz kolejny, że on może jedynie dobrze jeździć, a reszta nie zależy już do niego.
Toro Rosso zajmuje w tym momencie wysokie, piąte, miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Oczywiście, dużo punktów zespół zarobił w szalonym GP Niemiec, jednak tabela idzie w świat. A jest ona bardzo dobra dla zespołu.
Albon kończy: „Wiemy, że nie będzie łatwo utrzymać to miejsce. Ale będziemy starali się to zrobić zdobywając kolejne oczka”.
Szymon Klimas
Źródło: gptoday.net