Robert Kubica udzielił ciekawego wywiadu TVP Sport, w którym mówił m.in. o kwalifikacjach do Grand Prix Niemiec, podjętym kompromisie oraz swojej przyszłości.
W jednym z pierwszych pytań, Kubica został zapytany o wyciąganie wniosków dotyczących formy Williamsa i działania poprawek po wypowiedziach.
„Trzeba mieć zbyt różowe okulary by wyciągać prawdę z wypowiedzi w Formule 1” – stwierdził Polak.
Zapytany o to, które tory mogą pasować bolidowi Williamsa, aby mogli walczyć z innymi, powiedział: „Żebyśmy walczyli z innymi, to musieliby jeździć na trzech kołach”.
„Musieliśmy wybrać kompromis pomiędzy poprawkami a tym, żebyśmy byli w stanie przejechać cały dystans, co pewnie daje ten sam rezultat co przed poprawkami. W moim bolidzie ten kompromis był jeszcze większe” – stwierdził Polak.
Zapytany, jak to jest możliwe, że elementy odpadają z bolidu, Kubica stwierdził: „Nie mnie się pytać, ja nie konstruuje tego bolidu, nie produkuję części. Nie mnie jednak oceniać, ja jestem tu od kierowania kierownicą i robienia swojego. Mimo że sytuacja jest jaka jest, to staram się robić to jak najlepiej” – powiedział Kubica.
Robert został zapytany, czy podejmując decyzję co do startów w sezonie 2020 będzie traktował Formułę 1 jako absolutny priorytet, odpowiedział:
„Mam swoje przemyślenia i swoją wizję niektórych rzeczy, ale dziś skupiam się na swojej robocie. W sierpniu się trochę rzeczy wyklaruje w kwestii mojej przyszłości. W kwestii tego, co mogę i chciałbym robić w przyszłym roku mam jasną wizję. Wszystko będzie brane pod uwagę i wszystko będzie ważone. Na dziś nie wszystko zależy też ode mnie, ale zobaczymy jak się rozwinie sytuacja, co będzie możliwe, bo to nie jest tak, że obudzę się rano i powiem, że będę jeździł tu i będę. Jest jednak zbyt wcześnie i nie ma co wyciągać wniosków i rozmyślać, co i dlaczego ja powiedziałem”.