Byli tacy, którzy zarówno w 2017, jak i 2018 roku po Grand Prix Azerbejdżanu domagali się, by wszystkie z 21 wyścigów odbywało się właśnie na Baku Street Circuit.
Grand Prix Azerbejdżanu rozgrywane jest oczywiście na torze ulicznym w Baku. Jest to tor „lewy”, a zatem jeździ się w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara. Okrążenie liczy aż 6003 metry, a najdłuższa prosta ma ponad 1/3 tego dystansu – 2,2 kilometra. Maksymalna prędkość osiągana na torze to aż 355 kilometrów na godzinę, a średnia prędkość podczas okrążenia to 202 km/h.
Wymaga on małego lub średniego poziomy przyczepności aerodynamicznej i średniego chłodzenia. Podczas jednego kółka kierowcy zużywają 2,05 kg paliwa, a przez 55% okrążenia jadą z gazem wciśniętym „do dechy”.
Baku Interiational Street Circuit, choć gości Formułę 1 od niedawna, już zdążył zaskarbić sobie sympatię kibiców na całym świecie, którzy tej właśnie Grand Prix przypisują łatkę najbardziej nieprzewidywalnego wyścigu w kalendarzu. Dość powiedzieć, że w ostatnich dwóch edycjach, każdorazowo na podium stawał ktoś, kogo nie spodziewano się w tym miejscu – Lance Strol w 2017 roku i Sergio Perez w 2018. Także zwycięzcę dwóch ostatnich edycji poznawaliśmy, dopiero na ostatnich „kółkach”. Śmiało można więc powiedzieć, że wyścig w Baku rokrocznie trzyma w napięciu do ostatnich chwil…
Autorem rekordowego okrążenia podczas Grand Prix Azerbejdżanu jest Sebastian Vettel ze Scuderii Ferrari. Niemiec czas 1:43.441 ustanowił w trakcie wyścigu w 2017 roku. W takcie weekendu wyścigowego, najlepszym uzyskanym czasem może pochwalić się Lewis Hamilton z Mercedesa – 1:40.593.
W tym roku, jako lider Mistrzostw Świata, do Azerbejdżanu przyjedzie ubiegłoroczny triumfator wyścigu, Brytyjczyk Lewis Hamilton. Jego team, Mercedes AMG wydaje się najmocniejszy w stawce, po wyrównaniu rekordu Williamsa z 1992 roku i trzech z rzędu w trzech pierwszych wyścigach sezonu zwycięstwach odniesionych 1-2. Tuż za nimi plasują się Ferrari i Red Bull. Nieoczekiwanie, na torze w Baku zawsze bardzo dobrze spisywał się zespół Force India (obecnie Racing Point). Sergio Perez wywalczył tu podia w dwóch z trzech dotychczasowych wyścigów.
Tor w Azerbejdżanie jest pierwszym w kalendarzu torem ulicznym. Na Grand Prix Azerbejdżanu, producent opon, włoskie Pirelli przygotowało mieszanki C2, C3 i C4