W bojowych nastrojach przystępują kierowcy Williams Martini Racing do pierwszego wyścigu sezonu 2018. Będzie to pierwszy w karierze wyścig Sergeya Sirotkina w Formule 1 i nie może się on już doczekać rozpoczęcia rywalizacji. Na tor narzeka nieco Lance Stroll, ale również czeka na start weekendu.
Tegoroczne Grand Prix Australii rozpocznie się o godz. 7:10 polskiego czasu w najbliższą niedzielę, 25 marca. Wyścig będzie liczył 58 okrążeń, a kierowcy przejadą 307,574 kilometra. Oto harmonogram weekendu:
Piątek, 23 marca – 1. trening – 2:00 – 3:30
Piątek, 23 marca – 2. trening – 6:00 – 7:30
Sobota, 24 marca – 3. trening – 4:00 – 5:00
Sobota, 24 marca – Kwalifikacje – 7:00
Niedziela, 25 marca – Wyścig – 7:10
Wypowiedzi
Inauguracji sezonu nie może się doczekać Paddy Lowe, który chce wiedzieć, jak jego konstrukcja sprawdzi się na tle rywali.
„Jesteśmy podekscytowani mogąc wrócić do Melbourne na pierwszy wyścig sezonu. Jest wiele nowych rzeczy w tym roku – samochód, kierowcy, ludzie, przepisy i szeroka gama nowych mieszanek opon, które sprawią, że sesje będą interesujące. Pierwszy wyścig jest zawsze szczególny. Dobrze jest pożegnać na chwilę europejską zimę i udać się do przyjemnego klimatu w Melbourne z entuzjastycznymi kibicami. Co ważne, jest tu zawsze pewne napięcie u wszystkich, związane z tym, gdzie stoją poszczególne zespoły jeżeli chodzi o tempo. Pierwsze kwalifikacje to najbardziej interesująca godzina sezonu Formuły 1, będąca pierwszym egzaminem z prac wykonanych przy samochodzie. Jesteśmy podekscytowani widząc Lance i Sergeya w ich pierwszym wyścigu jako kolegów z zespołu. Szykuje się wyrównana walka, gdyż wydaje się, że wszystkie zespoły wykonały wspaniałą pracę zimą. Choć sprawy są skomplikowane dla zespołów, to fani powinni obejrzeć znakomity show w Australii”
To będzie drugie Grand Prix Australii w Formule 1 w karierze Lance Strolla. Rok temu zajął on 19. miejsce w kwalifikacjach, będąc lepszym tylko od Joylona Palmera (Felipe Massa był 7. z czasem lepszym o 2,7 sekundy). W wyścigu startował z ostatniego miejsca, ale zdołał przebić się na 12. lokatę. Niestety później musiał wycofać się z rywalizacji z powodu awarii. Uzyskał jednak najwyższą prędkość – 320,4 km/h.
„Australia to zawsze dobre Grand Prix i nie mogę doczekać się powrotu tam. To start sezonu, zawsze jest tu świetna atmosfera, a fani zawsze dopisują. Sam tor jest wyboisty, techniczny i momentami wąski, ale przyjemnie się po nim jeździ i myślę, że wszystkim będzie się tu podobać”.
Swojego debiutu nie może doczekać się Sergey Sirotkin.
„To Grand Prix Australii – mój pierwszy wyścig w Formule 1, mój pierwszy wyścig z Williamsem i mój pierwszy wyścig w Australii. To bardzo ekscytujące i nie mogę doczekać się rozpoczęcia pracy i gasnących czerwonych świateł. Patrząc na moją karierę, zawsze byłem wyścigowym facetem i lubiłem rywalizację, naciskając jak tylko się da, dając z siebie wszystko i zmuszając do tego innych. Wygrywanie w tym środowisku jest największym marzeniem, jakie można mieć więc nie mogę doczekać się podjęcia tego wyzwania. Będzie interesująco!
Wyniki Williamsa
Kierowcy Williamsa wygrywali Grand Prix Australii pięciokrotnie: Keke Rosberg (1985), Thierry Boutsen (1989), Nigel Mansell (1994), Damon Hill (1995, 1996). W ciągu ostatnich 4 lat najniższym miejscem Williamsa w tym wyścigu było 6. Felipe Massy w ubiegłym roku. Oto zestawienie wyników kierowców Williamsa w tym wyścigu w ostatnich 10 latach:
2017 – 6. Felipe Massa, DNF Lance Stroll
2016 – 5. Felipe Massa, 8. Valtteri Bottas
2015 – 4. Felipe Massa, DNS Valtteri Bottas
2014 – 5. Valtteri Bottas, DNF Felipe Massa
2013 – 14. Valtteri Bottas, DNF Pastor Maldonado
2012 – 13. Pastor Maldonado, 16. Bruno Senna
2011 – DNF Rubens Barrichello, DNF Pastor Maldonado
2010 – 8. Rubens Barrichello, DNF Nico Hulkenberg
2009 – 6. Nico Rosberg, DNF Kazuki Nakajima
2008 – 3. Nico Rosberg, 6. Kazuki Nakajima
O torze
Albert Park to uliczny obiekt bardzo lubiany przez kierowców. Nie wybacza jednak wielu błędów i nie ma w nim wielu miejsc, w których można wyjechać za szeroko bez konsekwencji. Tor liczy sobie 5 303 metrów, jest torem prawym z prostą o długości 843 metrów. Absolutny rekord toru należy do Lewisa Hamiltona, który w ubiegłorocznych kwalifikacjach uzyskał 1:22.188. Rekord wyścigu to 1:24.125 Michaela Schumachera z 2004 roku.
Tor wymaga wysokiego poziomu przyczepności aerodynamicznej i średniego poziomu chłodzenia. Zużycie paliwa na jedno okrążenie to 1,81 kg. Kierowcy jadą z gazem w podłodze przez 61% okrążenia. Najwyższe prędkości uzyskiwane na tym torze to 328 km/h, a średnia prędkość to 207 km/h.
Co ciekawe, w tym roku utworzono aż trzy strefy DRS.
Pogoda
To może być bardzo ciekawy wyścig właśnie ze względu na warunki atmosferyczne. W zależności od prognoz przewidywane są opady deszczu we wszystkie lub wybrane dni weekendu wyścigowego.
Aktualizacja
„Z pewnością Michael był najlepszym kierowcą w tamtym czasie. Nie ma co do tego wątpliwości. Wygrał tak wiele tytułów. Myślę, że w pewnym sensie pokazał, że kierowca Formuły 1 nie jest tylko od jazdy samochodem, ale również ma do wykonania inną robotę. Wówczas ludzie zaczęli to rozumieć i był on wyznacznikiem podejścia fizycznego i psychicznego. Pracował bardzo ciężko poza kokpitem by stać się najlepszym. Myślę, że był wielkim przykładem dla obecnej generacji kierowców. Dla każdego kierowcy w moim wieku był wielką inspiracją” – mówi o Michaelu Schumacherze Robert Kubica w rozmowie z facefans.
Aktualizacja 2
Hiszpański El Confidential poświęcił nieco miejsca sytuacji w zespole Williamsa, stwierdzając, że „najlepszy kierowca zespołu siedzi na ławce rezerwowych”.
Hiszpanie przywołują przykład testów w Barcelonie, kiedy to Kubica był zdziwiony, że w zespole są osoby, które nie wiedzą, jak pracować nad utrzymaniem temperatury opon na zimnym torze.
„Kubica stał się kimś w rodzaju przewodnika dla młodych kierowców zespołu. Jako anegdotę można powiedzieć, że w Barcelonie Kubica musiał uczyć inżynierów, podobnie jak Strolla i Sirotkina, specjalnej strategii na rozgrzanie opon i utrzymanie ich temperatury w trudnych warunkach podczas testów. Polak był zaskoczony brakiem wiedzy i doświadczenia w tym zakresie członków zespołu” – pisze Javier Rubio.