Rajd Wielkiej Brytanii zawsze będzie dla Roberta Kubicy wyjątkowy. To właśnie w nim Polak zadebiutował w Rajdowych Mistrzostwach Świata w aucie najwyższej klasy. Debiut ten nie poszedł po myśli Polaka, ale w ubiegłym roku udało mu się już przejechać czysty rajd. Jak wyglądała rywalizacja Roberta w Walii? Zobaczcie!
Rok 2013
Kluczowa decyzja
Walka w Rajdzie Wielkiej Brytanii zaczęła się na długo przed startem gdy Maciej Baran zdecydował się wycofać ze współpracy z Robertem Kubicą. Polak musiał szukać zastępstwa i znalazł je w osobie Michele Ferrary. Polak i Włoch nigdy nie jeździli ze sobą, a czas na zgranie mieli jedynie podczas jednodniowych testów.
Rajd
Podczas shakedownu było bardzo dobrze – 6. miejsce i identyczny czas z Latvalą. Na odcinku kwalifikacyjnym był 7. Pierwsze 3 OS-y polsko – włoska załoga skończyła na 7., 8. i 6. miejscu, a w generalce po pierwszym dniu Kubica i Ferrara byli na 7. pozycji.
Niestety, drugi dzień rajdu zaczął się tak:
Kubica i Ferrara wypadli juz na peirwszym piątkowym OS-ie i nie byli w stanie wrócić do rywalizacji. Dzięki Rally2, wystartowali w sobotnich OS-ach.
Robert i Michele wrócili z dobrym tempem, zajmując 8. miejsce na 10. OS-ie. Niestety, już 11 OS przyniósł kolejny wypadek:
Polak nie był już w stanie kontynuować jazdy i wycofał się z Rajdu Wielkiej Brytanii, który ostatecznie padł łupem Sebastiena Ogiera.
Rok 2014
Robert ubiegłoroczną rywalizację rozpoczął od świetnego, 4. miejsca na shakedownie.
Pierwszego dnia rajdu warunki na trasie pogorszały się wraz z przejazdem każdej załogi i jadący na końcu Kubica nie miał wiele do powiedzenia. Na pierwszej próbie był najwolniejszym spośród aut WRC, które dojeżdżały do mety. Podobnie było na drugim, trzecim i czwartym OS-ie. Na tym ostatnim Robert jechał bardzo dobrze, ale niestety tuż przed metą zaliczył obrót, który wiele go kosztował.
Kubica podczas pierwszej pętli podkreślał, że warunki są bardzo zdradliwe, a on sam jedzie ostrożnie.
„Jechałem dziś bardzo spokojnie, pod koniec popełniłem jeden błąd – poprawiałem notatki z poprzedniego zakrętu i minąłem nawrót, ale poza tym wszystko OK. Nie mam żadnego doświadczenia z poprzedniego roku, jechałem wtedy z nowym pilotem. Teraz warunki są ekstremalne. To unikalny rajd – warunki są bardzo podchwytliwe. OS-y są piękne, ale trzeba mieć bardzo dużo pewności siebie. Cały czas się uczę” – mówił Polak.
Podczas drugiej pętli, Robert i Maciej, byli już znacznie szybsi i pokonywali Paddona i Prokopa. Ponownie jednak zaliczyli małą przygodę.
fot. M-Sport |
„Mieliśmy pecha, w wolnym zakręcie wypadłem lekko za linię jazdy i uderzyliśmy przodem, na tym OS-ie musiałem natomiast zawracać. Jest sporo błota„
Dzień zakończyli na 11. miejscu w klasyfikacji generalnej, a trzeba dodać, że wielu kierowców miało tego dnia problemy na trasie.
Początek sobotnich zmagań był bardzo podobny – Kubica i Szczepaniak byli szybsi od Paddona i Prokopa i notowali czasy tuż za pierwszą 10-tką. Sporo czasu stracił Jari-Matti Latvala, który utknął w rowie. Sebastien Ogier miał już ponad minutową przewagę nad kolejnymi kierowcami.
fot. M-Sport |
Przełom nastąpił na 13. OS-ie, na którym Kubica i Szczepaniak zajęli świetne, 5. miejsce. Robert ponownie mówił, że jedzie bardzo spokojnie.
Na kolejnych próbach w sobotę Robert „walczył” w generalce z Prokopem i Paddonem i na koniec dnia tracił do nich bardzo niewiele, zajmując 12. miejsce w generalce.
Ostatni dzień to ponownie bardzo spokojna jazda Kubicy i Szczepaniaka i tym razem zero przygód. Niestety, w klasyfikacji generalnej Robert nie zdołał wyprzedzić ani Prokopa, ani Paddona. Zajął w niej 11. miejsce po odpadnięciu Hanninena. Oto klasyfikacja końcowa rajdu.