fot. Citroen Racing |
Dla Roberta Kubicy będzie to już trzeci start w Rajdzie Francji i drugi na Korsyce. Ma on tę przewagę nad wieloma pozostałymi kierowcami, że jechał już na Korsyce w 2013 roku, jeszcze w ERC. Nie był to dla niego bardzo udany start, ale następne były już zdecydowanie lepsze. Zobaczcie, jak radził sobie Polak podczas poprzednich wizytach we Francji, a szczególnie na Korsyce.
Rok 2013 – ERC (Korsyka)
Był to jeden z pierwszych startów Roberta Kubicy w Rajdowych Mistrzostwach Europy. Wraz z Maciejem Baranem jechali oni z numerem 7 i wyjeżdżali na trasę jako siódma załoga.
Warunki na pierwszym OS-ie były bardzo trudne ze względu na padający deszcz. Na pierwszym OS-ie Kubica był drugi, a następnie zajmował miejsca 4. i 3. Po trzech próbach prowadził Craig Breen, a Robert zajmował 2. miejsce, mając 5 sekund przewagi nad Brianem Bouffierem.
Czwarty OS zakończył się… zwycięstwem Kubicy i Barana. Polacy wykorzystali przebitą oponę Craiga Breena i objęli prowadzenie w rajdzie!
Niestety, na 5. OS-ie w aucie Polaków doszło do awarii – zawiodła pompa paliwa i Kubica stracił ponad 5 minut. Niestety, sprawiło to, że Kubica musiał wycofać się z całego Rajdu. Wygrał go Brian Bouffier.
Rok 2013 – WRC 2 (Alzacja)
Kubica i Baran byli faworytami rywalizacji, choć po wcześniejszej asfaltowej imprezie – Rajdzie Niemiec, w którym walka z Elfynem Evansem była bardzo zacięta, nikt nie spodziewał się, że pójdzie łatwo. A tak właśnie poszło.
Podczas 1. i 2. dnia rajdu Robert i Maciej wygrali wszystkie 7 rozegranych OS-ów, nierzadko prezentując tempo bardzo zbliżone do aut WRC. Po 2. dniu polska załoga miała ponad 3 minuty przewagi nad Elfynem Evansem. Tak duża przewaga była jednak wynikiem przebitej opony u Walijczyka.
fot. wrc.com |
fot. Colin Clark |
Trzeciego dnia rywalizacji Kubica deklarował, że „nie dba o to, co robi Elfyn Evans i jedzie ostrożnie swoim tempem„. W pierwszym sobotnim OS-ie Kubica i Baran pierwszy raz nie wygrali OS-u. Do końca dnia Evans wygrał jeszcze kilka prób i zredukował minimalnie swoją stratę do Roberta. Wynosiła ona przed finałowym dniem 3 i pół minuty. W sobotę zrobiona została m.in. ta fotka:
fot. Colin Clark |
fot. wrc.com |
Zadaniem na ostatni dzień było jedynie utrzymanie przewagi. Ale minimalizm nie jest domeną Roberta. Polacy wygrali wszystkie niedzielne próby, a dzięki m.in. wypadnięciu Sebastiena Loeba, awansowali na 9. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Na mecie Robert i Maciej mieli ponad 4 minuty przewagi nad drugim w klasyfikacji WRC2, Elfynem Evansem.
fot. wrc.com |
Tak jechali Robert i Maciej w 2013 roku:
Po Rajdzie Francji Kubica awansował na 1. miejsce w klasyfikacji generalnej kategorii WRC2.
Rok 2014 – WRC (Alzacja)
Ubiegłoroczny Rajd Francji, rozgrywany oczywiście w Alzacji, Kubica i Szczepaniak rozpoczęli od niezłego tempa, które dało 8. i dwa siódme miejsca. Po porannej piątkowej pętli Kubica i Szczepaniak plasowali się na 7. miejscu w rajdzie. Problemy techniczne miał Sebastien Ogier, który dodatkowo dostał karę za zbyt wczesne przybycie na PKC. Podobne problemy i karę miał również Evans, który na PKC się spóźnił.
Popołudniowa pętla rozpoczęła się dla naszych dobrze – znów 7. miejscem. Niestety na kolejnej próbie Kubica musiał cofać i stracił kilkanaście sekund. To zaowocowało 10. czasem na odcinku, ale Polacy utrzymali 7. miejsce w generalce.
„To nie był najlepszy odcinek w naszym wykonaniu. W pewnym miejscu na nawrocie wypadliśmy i nie mogłem od razu wrócić na drogę we właściwym kierunku. Musiałem cofać i straciłem tam ok. 10 sekund” – mówił Kubica na mecie. Tak wyglądała ta przygoda:
Robert świetnie zaprezentował się na 6. OS-ie, na którym wykręcił 3. czas. Na ostatnim OS-ie tego dnia Kubica i Szczepaniak zajęli 8. miejsce i bardzo niewiele brakło, aby rywalizację w piątek zakończyli na 6. miejscu. Tak wyglądała klasyfikacja po 1. dniu:
fot. wrc.com |
Na poranną sobotnią pętlę Robert wybrał nieco inne opony niż reszta stawki i chyba ta decyzja się opłaciła bowiem notował bardzo dobre czasy. Na pierwszej próbie zajął 4. miejsce i awansował na 6. pozycję w klasyfikacji generalnej.
Po kolejnym OS-ie nasi awansowali o kolejną lokatę mimo że zajęli na OS-ie 7. miejsce po drobnym błędzie, który spowodował takie uszkodzenie opony:
Kolejny OS również był świetny w wykonaniu naszej załogi. Kubica i Szczepaniak zakończyli go na 4. miejscu i utrzymali 5. miejsce w „generalce”.
Na 11. OS-ie Kubica był szósty i powiększył przewagę w generalce nad Ostbergiem. Podobnie było na 12. próbie. Na 13. OS-ie, który był na chwilę przerwany po wypadku „zerówki”, Robert pojechał rewelacyjnie, zajmując 4. miejsce. Do 2. pozycji brakło mu tylko 0,8 sekundy. W generalce Kubica zbliżył się na zaledwie 0,3 sekundy do Daniego Sordo.
Po zakończeniu dnia Kubica plasował się na 5. miejscu w generalce, tracąc jedynie 0,9 sekundy do Sordo. Ostberg po karze spadł daleko w klasyfikacji generalnej.
fot. wrc.com |
„To najlepszy występ Roberta Kubicy w samochodzie WRC. Na każdym OS-ie pokazywał znakomitą formę. Wykonał znakomitą pracę aby zredukować stratę do Daniego i teraz jest tylko 0,9 sekundy za czwartym miejscem. Zapowiada to pasjonującą walkę między nimi jutro” – powiedział po zakończeniu dnia Malcolm Wilson.
W niedzielę Kubica ponownie wybrał bardziej miękki zestaw opon niż konkurencja. Zaczęło się… rewelacyjnie – od wygrania 15. OS-u. Był to 5 wygrany OS Roberta w WRC. Dzięki niemu nasza załoga awansowała na 4. miejsce w generalce.
Kolejny OS również był genialny. Polak zajął 3. miejsce i miał 9 sekund przewagi nad Sordo na 2 OS-y przed końcem rajdu. Na przedostatnim mimo drobnego błędu Robert zajął 5. miejsce i jego przewaga nad Sordo wzrosła do 11 sekund.
To, co stało się na Power Stage wszyscy chyba dobrze pamiętamy. Kubica i Szczepaniak już po 1,8 kilometra jazdy wypadli z trasy i stracili szansę na najlepsze miejsce w karierze w WRC.
„Na ostatnim odcinku popełniłem błąd. Źle oceniłem stan przyczepności na wilgotnej partii oesu. Przy poprzednim przejeździe pojechałem tam dość ostrożnie. Niestety za drugim razem na asfalcie leżało sporo naniesionego brudu i już nie zdołałem się z tego wybronić. Bardzo mi żal straconej szansy. Zdobywanie doświadczenia w nowej dyscyplinie bywa frustrujące” – powiedział Robert cytowany przez swój oficjalny profil na Facebooku.
Tak to wyglądało:
fot. Grupa Rajdowa Brodacz |
Rajd zakończył się zwycięstwem Jari Matti Latvali, który został pierwszym Skandynawem od 16 lat, który wygrał asfaltowy rajd w WRC.
Strona powrotroberta.blogspot.com jest na facebooku oraz Twitterze! Dołącz do osób ją lubiących i bądź na bieżąco!
Więcej o całej F1 na MC Formula i onestopstrategy.com